"DGP": Coraz więcej opiekunów pobiera świadczenie pielęgnacyjne
Gazeta podaje, że "w 2021 r. po raz kolejny wzrosła liczba korzystających ze świadczenia pielęgnacyjnego".
"Przysługuje ono osobie, która zrezygnowała z pracy z uwagi na konieczność zapewnienia opieki niepełnosprawnemu członkowi rodziny. Z danych przekazanych +DGP+ przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) wynika, że w 2021 r. takich opiekunów było 191 tys. (w 2020 r. było ich 164,1 tys.), a jeśli weźmie się pod uwagę tylko IV kw. ub.r. – 203 tys." – czytamy.
"DGP" podkreśla, że "w tym samym czasie z 31,8 tys. do 22 tys. zmniejszyła się liczba osób, którym gminy wypłacały specjalny zasiłek opiekuńczy".
"Został on wprowadzony jako alternatywa dla opiekunów, których podopieczni nie spełniają wymogu dotyczącego wieku powstania niepełnosprawności. W przeciwieństwie do świadczenia pielęgnacyjnego specjalny zasiłek jest uzależniony od kryterium dochodowego. Wynosi ono 764 zł i nie było podnoszone od 2015 r., wiele osób straciło więc do niego prawo z powodu przekroczenia progu" – wyjaśnia.
Dodaje, że "poza tym specjalny zasiłek opiekuńczy jest zdecydowanie niższy od świadczenia pielęgnacyjnego".
"Co więcej, jego kwota zmienia się tylko raz na trzy lata (rząd może zresztą zdecydować o jego zamrożeniu i zrobił tak w 2021 r.), a świadczenia co roku. W konsekwencji opiekunowie rezygnują z zasiłku, aby nabyć prawo do świadczenia, co zwykle im się udaje dzięki korzystnej dla nich linii orzeczniczej sądów" – zauważa.
Edyta Ciesielska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Kielcach, dodaje, że "trzeba też pamiętać o składkach na ubezpieczenia społeczne, które są odprowadzane i od świadczenia pielęgnacyjnego, i od specjalnego zasiłku". "Co oczywiste, przy tej pierwszej formie wsparcia są wyższe, a to później ma wpływ na wysokość emerytury" – dodaje. (PAP)
dap/ joz/