Suwałki/ Śledztwo ws. śmierci bezdomnego, który spalił się w windzie
Do pożaru doszło w czwartek nad ranem. Na parterze 10-piętrowego bloku paliła się winda. W związku z dużym zadymieniem podjęta została decyzja o ewakuacji lokatorów z całego pionu budynku, nikt z nich nie doznał obrażeń. Wszyscy po ok. godzinie wrócili do swoich mieszkań.
Po ugaszeniu i otwarciu windy, w jej wnętrzu znaleziono całkowicie zwęglone zwłoki mężczyzny, na razie w nieustalonym wieku. Według wstępnych informacji, winda od środy była wyłączona z użytkowania.
Prokurator Rejonowa w Suwałkach Krystyna Szóstka poinformowała, że by ustalić tożsamość mężczyzny trzeba będzie dokonać badań genetycznych. Będzie także przeprowadzona sekcja zwłok, dzięki której będzie można określić wiek ofiary.
Mieszkańców bloku ok. 3 nad ranem obudził hałas z szybu windy. „Obudził mnie jakiś hałas, jakby coś spadało w szybie windy. Wyjrzałam przez wizjer i zobaczyłam dym na klatce, więc zadzwoniłam na straż pożarną” – powiedziała w czwartek PAP pani Adrianna, mieszkanka bloku z pierwszego piętra.
W akcji wzięło udział m.in. siedem jednostek straży pożarnej. Obecnie trwa rozbiórka windy i jej remont. (PAP)
Autorzy: Jacek Buraczewski
bur/ ok/