Sondaż/ "Gazeta Wyborcza": Niemal cała Polska wie, kto zyskał najwięcej
Jak pisze gazeta, wyniki są jednoznaczne: ponad 76 proc. ankietowanych uważa, że gdyby Polski nie było w Unii, miasta i wsie rozwijałyby się wolniej. 41 proc. jest zdania, że zdecydowanie wolniej, a 35 proc., że "raczej" tak by było". Tylko 7 proc. uważa, że rozwój bez Unii byłby szybszy, 16,5 proc. - że byłoby podobnie.
"Jest absolutna zgoda w całej Polsce, że Polska samorządowa rozwijałaby się dużo wolniej, gdyby nie Unia Europejska" - podkreśla, cytowany przez gazetę Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. Jak dodał: "Nie ma tu znaczenia płeć, wiek czy miejsce za mieszkania". Według niego panuje konsensus, że UE przyspieszyła rozwój polskich małych ojczyzn. "Jest tak nawet wśród wyborców Konfederacji, w elektoracie krytycznym wobec Unii" - dodał. Zwrócił uwagę, że to koreluje z polskim powszechnym poparciem dla Unii Europejskiej, które jest w granicach 80-90 procent.
Dziennik zawraca uwagę, że widać lekką różnicę między opozycją (PO, Lewica, Polska 2050), gdzie dominuje "zdecydowane" przekonanie o wpływie Unii na miasta, a partiami prawicowymi (PiS, Konfederacja), gdzie przewaga jest tych, którzy "raczej" widzą pozytywny rozwój.
Pawłowski powiedział gazecie, że ten wynik pokrywa się z deklaracjami dotyczącymi Unii Europejskiej i politycznym napięciem, które jest od siedmiu lat. "Wyborcy PiS są za Unią Europejską i uważają, że korzystamy na członkostwie, ale bardziej w sposób sceptyczny, nie są za wszystkim, co jest z UE" - wskazał.
Zwrócił uwagę, że to też ma związek z różnym przekazem: jednoznacznie proeuropejskim opozycji i PiS-u, gdzie bardziej panuje przekonanie, że nam się to wszystko należy, m.in. z uwagi na drugą wojnę światową.
Drugie pytanie dotyczyło tego, jakie miejsca zyskały najbardziej na obecności Polski w Unii. "Tu zdecydowanie wybijają się duże miasta, powyżej 500 tys. mieszkańców, czyli Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław i Poznań - prawie 45 proc." - wskazano. Dodano, że pozostałe trzy grupy: miasta średnie (powyżej 100 tys. mieszkańców), małe (poniżej 100 tys. mieszkańców) i wsie otrzymały od 14 do 17 proc.
Według gazety przekonanie o korzyściach dla sporych ośrodków da się odczuć we wszystkich grupach wiekowych, a także wśród wyborców wszystkich partii. "Uważają tak też mieszkańcy wsi oraz miast... tylko poza dużymi miastami, gdzie panuje przekonanie, że bardziej niż same metropolie (26 proc.) zyskały wsie (29 proc.)czy miasta małe (28 proc.)" - dodano.
Badanie dotyczące wpływu Unii na samorządy na zlecenie "Gazety Wyborczej" wykonał Instytut Badań Spraw Publicznych, należący do Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, na grupie tysiąca osób. (PAP)
maja/ dki/