Bułgaria/ Kułeba: rozmawiałem z władzami w Sofii o pomocy wojskowej dla Ukrainy
"Oczywiście poruszyłem ten temat. Ale współpraca i poparcie, które każde państwo może okazać Ukrainie nie ogranicza się jedynie do pomocy wojskowej. Wysoko oceniamy sposób, w jaki Bułgaria przyjmuje ukraińskich uchodźców. Cenimy również pomoc Bułgarii i jej premiera Kiriła Petkowa w sprawie integracji Ukrainy z Unią Europejską" - zaznaczył Kułeba.
Minister wyjaśnił, że Ukraina zwraca się do każdego państwa NATO i UE z listą potrzeb, a rządy - w zależności od możliwości i interesów swoich krajów - podejmują decyzje o pomocy. "Lista zaczyna się od myśliwców i kończy na kamizelkach kuloodpornych i sprzęcie ochronnym dla żołnierzy. Decyzję o tym, co może nam zostać przekazane pozostawiam bułgarskiemu rządowi. Nie będziemy wywierać presji, ponieważ szanujemy Bułgarię i jej interesy narodowe" - mówił szef ukraińskiej dyplomacji.
Dodał, że rozumie skomplikowane stosunki w złożonej z czterech podmiotów koalicji rządzącej, w której lewicowa Bułgarska Partia Socjalistyczna sprzeciwia się przekazywaniu broni Ukrainie, ale - jak podkreślił - "każdy dzień wstrzymywania pomocy wojskowej oznacza coraz więcej zabitych cywilów, zniszczonych domów, zabitych dzieci".
Na spotkaniu z prezydentem Rumenem Radewem w środę Kułeba podkreślił, że wysoko ocenia przestrzeganie unijnych sankcji wobec Rosji przez Bułgarię, choć jego kraj rozumie, że te ograniczenia wpływają na bułgarskie interesy.
"Z jednej strony pomagając Ukrainie, stosując sankcje wobec Rosji, przyjmując ukraińskich uchodźców, ratujecie nas, lecz z drugiej, płacąc Rosji za gaz i ropę, finansujecie maszynę wojskową, która nas zabija" - dodał jednak Kułeba.
Radew, podobnie jak Petkow i szefowa dyplomacji Teodora Genczowska, zapewnili ukraińskiego ministra, że Bułgaria będzie pomagać Kijowowi w ramach swoich możliwości, udzielając pomocy humanitarnej i przyjmując uchodźców. Obecnie w Bułgarii przebywa 91 tys. uchodźców z Ukrainy, w tym 35 tys. dzieci.
W środę po południu Kułeba spotka się z członkami parlamentarnej komisji spraw zagranicznych. Jak poinformowała jej szefowa Wencesława Lubenowa, w tym tygodniu komisja jednak nie rozpatrzy dwóch złożonych projektów uchwał parlamentarnych dotyczących pomocy wojskowej dla Ukrainy. Bułgaria jest jednym z nielicznych państw unijnych, obok m.in. Węgier, które nie przekazały Kijowowi broni i amunicji. W ramach pomocy dostarczono jednak hełmy i kamizelki kuloodporne.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ adj/