Poprawka przewiduje, że pracownicy likwidowanych organów zostaną zatrudnieni w wojskowych centrach rekrutacji lub Centralnym Wojskowym Centrum Rekrutacji, które mają przejąć zadania WKU i WSzW. Pierwotnie projekt zakładał, że szefowie centrów proponują pracownikom WKU i WSzW nowe miejsca zatrudnienia, jeżeli nie złożą takiej propozycji, pracownicy tracą zatrudnienie.

"Nawet jeśli rząd trwa w niesłusznym uporze, by zlikwidować wojskowe komisje uzupełnień i wojewódzkie sztaby wojskowe, nie musi zwalniać ich pracowników" – argumentował Czesław Mroczek z KO, która zgłosiła poprawkę. Do wniosku dołączyły Lewica i Polska 2050.

Wystarczającego poparcia nie uzyskała zgłoszona przez KO poprawka, zgodnie z którą w przypadku wystąpienia przez Polskę o konsultacje w trybie art. 4 traktatu o NATO, zakazana byłaby sprzedaż majątku spółek o strategicznym znaczeniu. Intencją KO było zablokowanie sprzedaży akcji grupy paliwowej Lotos węgierskiej spółce MOL "w sytuacji, gdy kluczowe spółki skarbu państwa nie powinny być sprzedawane". KO wskazywała na związki węgierskiego koncernu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

"To poprawka luźno związana z materią ustawy" – powiedział wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz. Dodał, że KO powinna w tej sprawie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, a MON musiałoby się skonsultować z Ministerstwem Aktywów Państwowych. "Na razie jesteśmy na nie" – dodał.

Podkomisja rozpatrywała także przepisy dotyczące obowiązków przedsiębiorców na rzecz obronności w razie mobilizacji, zgód na podejmowanie przez żołnierzy pracy zarobkowej i świadczeń przysługujących powoływanym na ćwiczenia.

W czwartek projektem ma się zająć sejmowa komisja obrony.

Ustawa o obronie ojczyzny ma zastąpić 14 ustaw, w tym o powszechnym obowiązku obrony, o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych oraz o dyscyplinie wojskowej.

Poza uchyleniem kilkunastu ustaw projektowana ustawa ma wprowadzić zmiany w kilkudziesięciu ustawach dotyczących m.in. MON i wojska, bankowości, policji i innych służb mundurowych, a także w prawie karnym. Zawiera niewiele odniesień do członkostwa Polski w NATO, nie reguluje np. zadań wynikających z roli państwa-gospodarza przyjmującego sojuszniczą pomoc.

Projekt liczy ponad 800 artykułów na ponad 450 stronach. Zawarto w nim przepisy dotyczące powoływania do służby, zwalniania z niej, pełnienia służby w czasie mobilizacji, stanu wojennego i stanu wojny, szkolnictwa wojskowego, dyscypliny i obowiązujących żołnierzy ograniczeń w działalności gospodarczej i publicznej.

Projekt, zapowiedziany w październiku ub. r. przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka, zakłada szybszy niż w obecnej ustawie o modernizacji i finansowaniu armii wzrost udziału wydatków obronnych w PKB. Zgodnie z zapowiedzianą przez rząd poprawką udział wydatków obronnych w PKB miałyby w przyszłym roku osiągnąć poziom 3 proc., a nie – jak zakładano - 2,3 procent.

Poza budżetem państwa jako źródła finansowania wydatków obronnych wymieniono m.in. Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który ma powstać w Banku Gospodarstwa Krajowego, przychody ze zbycia akcji lub udziałów spółek zbrojeniowych, spadki i darowizny, wpłaty wnoszone jako refundacja wydatków ponoszonych przez Polskę programie wspólnych natowskich inwestycji (NSIP).

Projekt przewiduje dopuszczenie nabywania sprzętu dla armii w drodze leasingu. Przekazywać go wojsku na tych zasadach mogłyby firmy zbrojeniowe, Agencja Rozwoju Przemysłu, Polski Fundusz Rozwoju i inne państwowe osoby prawne. Nie określono w nim liczebności sił zbrojnych. Ma ona być ustalana w programie rozwoju sił zbrojnych. Zapowiadając projekt wicepremier i szef MON mówili o 300-tysięcznej armii, w tym liczących 250 tys. żołnierzy wojskach operacyjnych i 50-tysięcznych WOT.

Zakłada się wprowadzenie nowego rodzaju służby - dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej - i podział służby rezerwowej na aktywną i pasywną; a także wprowadzenie nowego stopnia – starszego szeregowego specjalisty.(PAP)

autor: Jakub Borowski

brw/ mok/