Włochy/ Premier: możliwe dalsze sankcje, jeśli obecne okażą się niewystarczające
Przedstawiając pilną informację rządu w Izbie Deputowanych w Rzymie, Draghi mówił, że "ofensywa już w tragiczny sposób dotknęła ludność Ukrainy" i należy oczekiwać masowego napływu uchodźców w kierunku Unii Europejskiej.
"Obrazy, które obserwujemy - bezbronnych obywateli zmuszonych do ukrywania się w bunkrach i w metrze - są straszne i przywołują najbardziej mroczne dni europejskiej historii" - zaznaczył premier. "Powrót wojny do Europy - dodał - nie może być tolerowany".
Szef rządu wyraził solidarność z narodem ukraińskim i prezydentem Wołodymyrem Zełenskim; słowa te przyjęto owacją na stojąco. Wyjaśnił, że rano w piątek próbował skontaktować się z Zełenskim, ale nie doszło do rozmowy, bo przywódca państwa "nie był dostępny". Zasugerował, że nie wie, gdzie on przebywa.
Mówiąc o sankcjach wobec Rosji, Draghi zaznaczył, że Włochy działają zgodnie z linią innych krajów Unii Europejskiej, zwłaszcza Francji i Niemiec. "W tych dniach Unia Europejska dała dowód swojej determinacji i spójności. Jesteśmy gotowi na jeszcze twardsze kroki, jeśli te okażą się niewystarczające" - zaznaczył.
Poinformował: "Przewidujemy drugi pakiet sankcji, którymi objęci będą członkowie Dumy, do tej pory nieukarani".
Mario Draghi oświadczył: obecne sankcje i te, które mogą zostać wprowadzone w przyszłości, wymagają "rozważenia z wielką uwagą wpływu na naszą gospodarkę".
"Największe zaniepokojenie dotyczy sektora energetycznego, który już został dotknięty podwyżkami w tych miesiącach" - oświadczył szef rządu. Przypomniał, że 45 procent gazu importowanego przez Włochy pochodzi z Rosji; to o 27 procent więcej niż 10 lat temu. W tym kontekście Draghi wskazał na potrzebę szukania innych źródeł, nad czym pracuje rząd.
"Wydarzenia tych dni pokazują nieostrożność, jaką było to, że nie było większej dywersyfikacji naszych źródeł energii i naszych dostawców w minionych dekadach" - ocenił.
Premier przyznał: "Konieczne może okazać się ponowne otwarcie elektrowni na węgiel, by wypełnić szybko ewentualne braki".
"Włoski rząd zawsze, razem z międzynarodowymi partnerami, nalegał na pokojowe i dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu" - stwierdził premier.
Dodał: "Naszym priorytetem dzisiaj musi być wzmocnienie bezpieczeństwa naszego kontynentu i wywieranie maksymalnej presji na Rosji, aby wycofała wojska i powróciła do stołu negocjacyjnego".
Draghi poinformował o przygotowywanym przez jego rząd pakiecie pomocy dla Ukrainy w wysokości 110 milionów euro.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ tebe/