Od 4 lutego w Linen Mill Studios w Banbridge będzie można zajrzeć za kulisy jednej z największych serialowych produkcji "Gry o tron". W miejscu, w którym kręcona była znaczna część ujęć, udało się zgromadzić liczne pamiątki, kostiumy, rekwizyty związane z serialem. Nie będzie zatem przesadą stwierdzenie, że od lutego produkcja ta będzie miała swoje muzeum.

Jakich atrakcji można tam się spodziewać? Dla jednych gratką będzie możliwość wejścia do świata serialowego Westeros, dla innych prawdziwym kąskiem będzie odkrycie kulis tej produkcji. Pewne jest to, że nikt z Siedmiu Królestw nie wyjdzie rozczarowany. Na obszarze mierzącym ponad 10 tys. metrów kwadratowych rozmieszczono serialowe dekoracje, odwiedzający będą mieli okazję wejść do Wielkiej Sali Winterfell, podziwiać tron Daenerys Targaryen czy oryginalne stroje, jak chociażby suknię ślubną Sansy Stark czy zimowe futra Jona Snowa.

Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony Game of Thrones Studio Tour, zwiedzający będą mogli też poznać tajniki technologii i produkcji, które pozwoliły nakręcić imponujące sceny batalistyczne, ożywiły ziejące ogniem smoki czy stworzyć przerażające postaci. Na koniec każdy z gości będzie mógł spróbować swoich aktorskich sił na tle zielonego ekranu.

Peter van Roden, starszy wiceprezes Warner Bros. Themed Entertainment przyznał w komunikacie opublikowanym przez „Daily Mail”, że jest przekonany, że to doświadczenie pozostawi niezapomniane wrażenie na fanach serialu. „Świadomość bycia w tym samym miejscu, w którym kręcono niektóre z najbardziej pamiętnych momentów serialu, jest niesamowitym uczuciem” - przyznał. (PAP Life)

mdn/ moc/