Liga NBA - znakomita seria Suns, powrót Embiida nie wystarczył Sixers
Drużynę Suns, która nie przegrała już od miesiąca, do zwycięstwa poprowadzili Devin Booker, zdobywca 30 punktów, oraz Chris Paul, który do 22 punktów dodał osiem zbiórek i pięć asyst. W zespole pokonanych wyróżnił się słynny Kevin Durant - 39 punktów.
"Oczywiście wszyscy wiedzą, że ostatecznym celem jest zdobycie mistrzostwa” – powiedział Paul.
Suns mają obecnie bilans 17-3, co jest ich najlepszym wynikiem od sezonu 2004/05. Wciąż zajmują jednak drugie miejsce w Pacific Division, tuż za Golden State Warriors (17-2).
I właśnie obie rozpędzone ekipy, z najlepszym obecnie bilansem w całej lidze, zmierzą się we wtorek.
"Nie mogę się doczekać. Oczywiście nie jest to spotkanie fazy play off, ale wiemy, że będzie pełne energii. Zmierzą się drużyny z najlepszymi seriami w NBA. To będzie bardzo intensywny, fajny mecz" - zapowiedział Booker.
Brooklyn, dla którego to pierwsza porażka po serii czterech zwycięstw, wciąż zdecydowanie prowadzi w Atlantic Division, z bilansem 14-6.
W tej samej dywizji znacznie słabiej radzi sobie ekipa Philadelphia 76ers. Tym razem Sixers przegrali u siebie po dwóch dogrywkach z Minnesota Timberwolves 120:121.
Gospodarzom nie pomogły 42 punkty i 14 zbiórek Joela Embiida. Znakomity kameruński środkowy nie zagrał w dziewięciu poprzednich meczach z powodu protokołów związanych z COVID-19 - uzyskał pozytywny wynik testu 8 listopada. Pod jego nieobecność koledzy przegrali aż siedem spotkań.
"Joel był dziś fenomenalny, ale znów przegraliśmy" – przyznał trener 76ers Doc Rivers.
Jego drużyna, która przed absencją Embiida była w ścisłej czołówce całej ligi, obecnie ma bilans 10-10 i zajmuje dopiero 11. miejsce w Konferencji Wschodniej. Powrót Kameruńczyka zwiastuje jednak lepsze czasy.
"Dobrze mieć z powrotem Embiida. Na pewno za nim tęskniliśmy" - przyznał zdobywca 17 punktów Tobias Harris, który z kolei wrócił po dwóch meczach pauzy (kontuzja biodra).
Dla mających identyczny bilans Timberwolves (siódme miejsce w Konferencji Zachodniej) najwięcej punktów zdobył D'Angelo Russell - 35. Karl-Anthony Towns dołożył 28 punktów i 10 zbiórek, zanim musiał opuścić parkiet za faule. (PAP)
bia/ giel/