Radio Opole » Kraj i świat
2021-11-20, 09:50 Autor: PAP

Bp Olszowski o ks. Masze: wyniesiony na ołtarze schodzi na ziemię, by nam towarzyszyć

Choć beatyfikacja nazywana jest wyniesieniem na ołtarze, w istocie oznacza, że błogosławiony "schodzi z nieba na ziemię, by nam towarzyszyć, by orędować, by przyczyniać się za nami, by inspirować" – tłumaczył przed sobotnią beatyfikacją ks. Jana Machy katowicki biskup Grzegorz Olszowski.

Uroczystość beatyfikacji zaangażowanego w działalność charytatywną śląskiego kapłana, zgładzonego w 1942 r. przez hitlerowców, rozpocznie się w sobotę o 10.00 w katowickiej archikatedrze Chrystusa Króla.


Podczas porannego briefingu poprzedzającego uroczystość bp Grzegorz Olszowski ocenił, że dzień beatyfikacji ks. Jana Franciszka Machy to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy, dzień w prawie 100-letniej historii archidiecezji katowickiej. Jak mówił, wydarzenie ma charakter nie tylko lokalny, ale też ogólnopolski.


"Z chwilą beatyfikacji kończy się pierwszy etap poznania ks. Jana Franciszka Machy – etap odkrywania jego świętości. Przed nami jeszcze dalsza droga – teraz trzeba zaprzyjaźnić się ze świętym" – tłumaczył katowicki biskup pomocniczy.


"Mówimy, że błogosławiony, święty, to ktoś wyniesiony na ołtarze. Ale tak naprawdę, on schodzi z nieba na ziemię, by nam towarzyszyć, by orędować, przyczyniać się za nami, by inspirować do różnego rodzaju postępowania, życia, także w naszych sytuacjach codziennych" – dodał bp Olszowski.


Patrząc – jak mówił hierarcha – na życiorys ks. Machy "z perspektywy przyszłości", trzeba zauważyć, że błogosławiony zginął w czasie II wojny światowej, był kapłanem, zajmował się działalnością charytatywną.


"Zginął w czasie wojny, dlatego chcemy w nim widzieć także patrona naszych modlitw o pokój, które tak bardzo są teraz aktualne. Zajmował się dziełami charytatywnymi, miłosierdziem, pomagał rodzinom, które w czasie wojny traciły swoich jedynych żywicieli, więc jest patronem dzieł charytatywnych" – wyliczał biskup.


"Był młodym księdzem, przeżył zaledwie niespełna 29 lat, w tym trzy lata w kapłaństwie. Na pewno może być orędownikiem modlitw o powołania kapłańskie i zakonne. Niech będzie tym, który wspiera kapłanów w ich drodze życiowej" – dodał, oceniając, że błogosławiony ks. Macha "sam będzie nas prowadził i pokazywał, co możemy jeszcze dobrego odkryć w jego życiu i w jaki sposób możemy go naśladować".


Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Damian Bednarski zaznaczył, że w dniu beatyfikacji tego dnia czuje radość, wdzięczność i zobowiązanie. Jak zaznaczył, był od początku przekonany o wyjątkowości postawy, bohaterstwa ks. Jana Machy, ale to przekonanie musiało być w procesie beatyfikacyjnym poparte dowodami i świadectwami, aby udowodnić jego męczeńską śmierć.


"Czuję wdzięczność Panu Bogu, że udało się takie dokumenty i świadectwa zgromadzić. Proces beatyfikacyjny nie uczynił ks. Jany Machy błogosławionym – on jest w moim przekonaniu świętym – ale proces pozwolił wydobyć na światło dzienne tę piękną postać" – podkreślił postulator.


"Wdzięczność, radość ogromna, pewnego rodzaju ulga, ale też pewnego rodzaju zobowiązanie – bo każdy święty niesie konkretne przesłanie – jest prorokiem, jest profetą, który mówi nam, że trzeba jeszcze więcej od siebie wymagać w różnych kwestiach. Dla mnie ks. Jan Macha, którego szczerze nazywam przyjacielem – zaprzyjaźniliśmy się – jest dla mnie wzorem zachęcającym, żeby być jeszcze wierniejszym, odważniejszym w praktykowaniu swojej wiary i wrażliwszym" – wymienił ks. Bednarski.


Historyk, publicysta "Gościa Niedzielnego" dr Andrzej Grajewski podkreślił, że dzień beatyfikacji ważny jest nie tylko dla lokalnego Kościoła, ale także dla rodziny Hanika, jak po śląsku nazywano ks. Jana Machę, oraz rodzin osób, które współpracowały z duchownym.


"Wielkie święto mają ci wszyscy, którzy byli razem z nim" – powiedział Grajewski, przypominając, że niemiecki wyrok śmierci na ks. Machę mówi o 1750 jego współpracownikach działających na terenie od Zabrza po Pszczynę.


"Skupienie wokół siebie tak licznej grupy było dziełem fenomenalnym, niezwykłym, i powinno być odnotowane również na kartach polskiej historii jako bezprecedensowe dzieło miłosierdzia. Zaś beatyfikacja ks. Jana Machy powinna być również impulsem dla historyków, aby wydobyć tych wszystkich ludzi z cienia zapomnienia" – powiedział red. Grajewski, podkreślając ogromną skalę represji wymierzonych w grupę związaną z ks. Machą. "Powinni oni pozostać w naszej dobrej pamięci" – dodał.


"Gdybym się zastanawiał, co dzisiaj robiłby Hanik? Myślę, że byłby w Namiotach Nadziei, które Caritas białostocki postawił za strefą stanu nadzwyczajnego" – podsumował dr Andrzej Grajewski, nawiązując do kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią.


W Kościele katolickim błogosławiony to osoba, która za życia odznaczała się szczególnymi cnotami inspirowanymi doświadczeniem religijnym lub poniosła śmierć męczeńską z powodów religijnych. W akcie beatyfikacji Kościół zezwala na publiczny kult takiej osoby o zasięgu lokalnym, podczas gdy kanonizacja – ogłoszenie świętym – oznacza kult w całym Kościele.


Ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym. Po wyświęceniu na księdza najpierw pracował w swojej rodzinnej parafii, a 1 września 1939 r. został wikarym w parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej. Jako kapłan zaczął pomagać ofiarom hitlerowskiego terroru. Rodzinom rozstrzelanych, aresztowanych i wywiezionych do obozów koncentracyjnych organizował pomoc materialną i duchową. Zaangażował się też w działalność studentów i harcerzy związanych z konspiracją. Priorytetem była dla niego opieka społeczna.


Aktywność charytatywna księdza Machy nie uszła uwagi Niemców. Mimo ostrzeżeń nie przerwał działalności. We wrześniu 1941 r. został aresztowany na katowickim dworcu. Podczas licznych przesłuchań był torturowany, ale się nie załamał. Pocieszał kolegów, podtrzymywał ich na duchu, dużo się modlił, prosił Boga o przebaczenie oprawcom.


17 lipca 1942 r. przed sądem specjalnym odbyła się rozprawa. Ks. Macha i kleryk Joachim Guertler zostali skazani na śmierć przez ścięcie. "Żyłem krótko, lecz uważam, że cel swój osiągnąłem. Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali" – pisał do rodziny ks. Macha.


Wyrok wykonano przez ścięcie gilotyną 3 grudnia 1942 r. w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej. Do dziś nie jest pewne, gdzie wywieziono ciało duchownego. Prawdopodobnie spalono je w krematorium obozu Auschwitz. Gilotynę można dziś oglądać w Muzeum Śląskim w Katowicach. Symboliczny grób ks. Machy jest na starym cmentarzu parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym.(PAP)


Autorzy: Marek Błoński, Mateusz Babak


mab/ mtb/ joz/


Kraj i świat

2024-07-20, godz. 10:00 Radom/ Od października ceny za uniwersyteckie akademiki o 10 proc. wyższe O blisko 10 proc. wzrosną od nowego roku akademickiego opłaty za miejsce w domach studenckich prowadzonych przez Uniwersytet Radomski. Uczelnia dysponuje 1133… » więcej 2024-07-20, godz. 09:50 Katowice/ Wystawa Małgorzaty Bulandy wróciła do Muzeum Śląskiego Wystawa „Świat zagadka. Kostiumy i scenografia Małgorzaty Bulandy” wróciła do Muzeum Śląskiego w Katowicach. Można ją zwiedzać od 20 lipca 2024 r. » więcej 2024-07-20, godz. 09:40 ISW: Kreml niepokoją konsekwencje powrotu rosyjskich weteranów z wojny na Ukrainie Kreml jest zaniepokojony długoterminowymi konsekwencjami społecznymi i politycznymi powrotu rosyjskich weteranów z wojny na Ukrainie - twierdzi w swoim raporcie… » więcej 2024-07-20, godz. 09:20 Oscar Villegas trenerem piłkarskiej reprezentacji Boliwii Oscar Villegas został trenerem piłkarskiej reprezentacji Boliwii, po zwolnieniu Brazylijczyka Antonio Carlosa Zago - ogłosiła tamtejsza federacja. » więcej 2024-07-20, godz. 09:00 Opolskie/Po wypadku utrudnienia na A4 między Opolem a Brzegiem Po wypadku samochodu osobowego na autostradzie A4 między węzłami Opole Zachód i Brzeg zablokowana jest jezdnia w kierunku Wrocławia - poinformował dyżurny… » więcej 2024-07-20, godz. 09:00 Paryż - doktor Kacprzak: Hurkacz jest zdrowy po operacji; skupiamy się na pełnym obciążeniu i dynamice 'Hubert Hurkacz jest zdrowy po operacji; skupiamy się na pełnym obciążeniu i dynamice' - powiedział PAP dr n. med. Bartłomiej Kacprzak, który operował… » więcej 2024-07-20, godz. 08:50 Łódź/ Pierwszy festiwal gier planszowych odbywa się w Łodzi 'Łódź You Play?' - pod takim tytułem odbędzie się w sobotę w Łodzi pierwszy festiwal gier planszowych w EC1. Strefa gier zajmie nie tylko największą… » więcej 2024-07-20, godz. 08:50 Chmielowiec: Rzecznik Praw Pacjenta powinien móc blokować usługi "cudotwórców" (wywiad, wideo) Rzecznik Praw Pacjenta powinien móc zakazać administracyjnie praktyk 'cudownego leczenia' i móc nałożyć od razu karę finansową - powiedział PAP Bartłomiej… » więcej 2024-07-20, godz. 08:50 Dowódca WOT o zmianie podporządkowania formacji: kończy się pewien etap Ze sformowaniem dwóch ostatnich brygad obrony terytorialnej kończy się także proces formowania WOT; zmiana podporządkowania i przejście pod rozkazy szefa… » więcej 2024-07-20, godz. 08:40 Zachodniopomorskie/ Cztery kąpieliska z zakazem wchodzenia do wody Sanepid wprowadził zakaz wchodzenia do wody na kąpieliskach Stawek w Gryficach przy ul. Niechorskiej oraz Szczucze w Golczewie. W Zachodniopomorskiem nadal obowiązuje… » więcej
30313233343536
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »