Radio Opole » Kraj i świat
2021-11-18, 20:20 Autor: PAP

Polewka: Giovanni Pampiglione nazywany był ambasadorem kultury na linii Rzym-Warszawa-Kraków

Giovanni Pampiglione nie bez powodu nazywany był ambasadorem kultury na polsko-włoskiej linii Rzym-Warszawa-Kraków - podkreślił w rozmowie z PAP Jan Polewka, wieloletni współpracownik i przyjaciel zmarłego w poniedziałek włoskiego artysty.

Krakowski scenograf i reżyser przyznał, że mimo długoletniej współpracy ze zmarłym artystą, która na gruncie zawodowym rozpoczęła się pół wieku temu, czuje, że stracił przede wszystkim przyjaciela.


"W swojej książce +Serce nad Warszawą+ Giovanni nazywa mnie swoim artystycznym bratem. Rzeczywiście tak było, szczególnie w dziedzinie komedii dell'arte i teatru weneckiego, który wspólnie tworzyliśmy w Polsce" - powiedział Jan Polewka w czwartkowej rozmowie z PAP.


Pierwszą wspólną premierą obu artystów był zrealizowany we wrocławskim Teatrze Polskim "Błękitny potwór" Carla Gozziego z 1971 r. Rok później na deskach warszawskiego Teatru Współczesnego duet zaprezentował "Króla Jelenia" tego samego autora.


Kolejnym sukcesem okazał się "Łgarz" Carla Goldoniego, w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie pierwszy raz zagrany w grudniu 1981 r., tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego. "Jeśli dobrze pamiętam, to przedstawienie grane było potem przez kilka lat, w sumie około 340 razy" - zaznaczył Polewka.


W jego ocenie zetknięcie z włoskim teatrem, który Pampiglione promował w Polsce, okazało się czymś ważnym w życiu wielu osób. "My, w sensie +dell'artowskim+ jesteśmy uczniami Giovanniego, zostaliśmy przez niego wychowani, choć poszliśmy potem własnymi drogami" - wskazał scenograf.


Długoletnia współpraca z włoskim artystą zaowocowała 25 premierami. Część przedsięwzięć duet realizował też w ojczyźnie włoskiego twórcy, który w 1981 r. założył Międzynarodowy Instytut Teatralny Atelier di Formia z siedzibą w Formii. "Jeśli chodzi o moją bliską współpracę z Giovannim, to są dwa najważniejsze nurty: teatr wenecki dell'arte i teatr filozoficznej groteski, ironii" - doprecyzował scenograf.


Wskazał przy tym, że Pampiglione był jednak nie tylko reżyserem, ale też cenionym tłumaczem, dzięki któremu włoskojęzyczni odbiorcy mogli zapoznać się z twórczością m.in. Witkacego. "Nie bez powodu nazywany był ambasadorem kultury na polsko-włoskiej linii Rzym-Warszawa-Kraków" - ocenił Polewka.


Tym, co łączyło przyjaciół i współpracowników było też wspólne odkrywanie świata i praca w różnych jego zakątkach, jak choćby przy "Skąpcu" Moliera w Svenska Teatern w Helsinkach. "Bardzo wiele zdarzeń, podróży - cała epoka. Smutno, że te epoki się kończą" - mówił krakowski twórca.


Z jego wspomnień wyłania się też obraz człowieka otwartego, mającego zdolność do skupiania wokół siebie innych artystów i wykazującego się zdolnościami organizacyjnymi, które pomagały mu sprowadzać do swojego kraju polskich aktorów. "Jurek Stuhr mistrzowsko mówi po włosku, więc on był tam najbardziej potrzebny. Jednak był też kompozytor Stanisław Radwan i inni, którzy niekoniecznie znali ten język, ale potrafili nauczyć się na tekstu z akcentem na pamięć, więc dawali sobie radę w mniejszych rolach" - powiedział Polewka.


Przyznał, że choć w ostatnich latach nie współpracował już ze swoim przyjacielem, ich kontakt wcale nie osłabł, gdyż Pampiglione pomieszkiwał w Warszawie i lubił przyjeżdżać do Krakowa. "Były włoskie obiady, spotkania, rozmowy. Mógłbym powiedzieć, że był to taki brat-przyjaciel" - wspominał scenograf.


Reżyser teatralny i operowy, scenograf, aktor i tłumacz Giovanni Pampiglione zmarł 15 listopada w Rzymie. Miał 77 lat.(PAP)


autorka: Nadia Senkowska


nak/ aszw/


Kraj i świat

2024-07-17, godz. 07:10 Dyrektorka IAM o Sezonie Kulturalnym Polska-Rumunia: chcemy się wzajemnie inspirować Prace Fangora, Wróblewskiego, Kantora mogą oglądać Rumuni w ramach Sezonu Kulturalnego Polska-Rumunia. Dyrektorka IAM Olga Wysocka oceniła dla PAP, że jest… » więcej 2024-07-17, godz. 07:00 ME koszykarzy U-20 - Wrzeszcz: przyzwyczaić się do europejskiego basketu Urodził się w Toronto, ale ma rodzinę w Gdyni. Jako nastolatek w piłkę nożną w Bałtyku i Arce, a teraz jest jednym z liderów reprezentacji Polski koszykarzy… » więcej 2024-07-17, godz. 06:50 Dyrektor IAM dla "Polityki": naszym zadaniem jest rozwijać dyplomację kulturalną Naszym zadaniem jest rozwijać dyplomację kulturalną. Jeśli istnieje 'narodowa charyzma', to buduje się ją właśnie dzięki takim działaniom jak nasze -… » więcej 2024-07-17, godz. 06:50 Pandemia Covid-19 na krótko poprawiła dietę Amerykanów W czasie pandemii Covid-19 dieta mieszkańców USA na krótko stała się zdrowsza i bardziej zróżnicowana - informuje pismo „PLOS ONE” » więcej 2024-07-17, godz. 06:50 Wiceminister Tomczak dla "Rz": liczymy, że parlamentarzyści chcą wspierać polskie rodziny Liczymy, że parlamentarzyści chcą wspierać polskie rodziny. Do Sejmu trafi wkrótce kilka projektów ustaw składających się na kompleksowy program mieszkaniowy… » więcej 2024-07-17, godz. 06:50 "Rz": Policja, PiS i wieniec Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłom PiS z powodu miesięcznic smoleńskich. Nie tylko Jarosław Kaczyński, ale też Anita Czerwińska i Marek Suski… » więcej 2024-07-17, godz. 06:40 "DGP": Ustawa schronowa pod ostrzałem Projekt nakładający obowiązek budowy schronów, po tym jak spotkał się z ostrą krytyką, został poprawiony. Wiele zarzutów nadal nie straciło jednak na… » więcej 2024-07-17, godz. 06:40 Polska reprezentacja zagra w mistrzostwa Europy diabetyków w futsalu W środę w Portugalii z udziałem reprezentacji Polski ruszają mistrzostwa Europy diabetyków w futsalu. Rok temu na własnym terenie biało-czerwoni zajęli… » więcej 2024-07-17, godz. 06:40 "Rz": Chińczycy do kontroli Rząd zapowiada nowe procedury, które mają wymusić stosowanie prawa UE przez azjatyckie firmy - informuje w środę 'Rzeczpospolita'. » więcej 2024-07-17, godz. 06:30 Kanada/ Ulewy w Toronto spowodowały wielogodzinne wyłączenia prądu i podtopienia Rekordowe ulewy we wtorek przed południem spowodowały wielogodzinne wyłączenia prądu w największym kanadyjskim mieście Toronto, zalania wielu ważnych ulic… » więcej
43444546474849
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »