Zwiastun filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu” potwierdził to, o czym mówiło się od dawna. Spider-Man zmierzy się w nim ze złoczyńcami, którzy pojawili się w poprzednich filmach o tym superbohaterze - pierwszej trylogii z Tobeyem Maguire’m oraz rebootu z Andrew Garfieldem. Seria ta skończyła się na dwóch filmach. Choć obydwa cykle (a później także seria z Tomem Hollandem w roli Spider-Mana) tworzone były w oderwaniu od siebie, ich połączenie stało się teraz możliwe za sprawą Doktora Strange’a. Strange, próbując pomóc Peterowi Parkerowi, sprawia, że w jego świecie pojawiają się postaci z innych uniwersów.

Tym samym w filmie „Spider-Man: Bez drogi do domu” ponownie zobaczymy Zielonego Goblina (w tej roli Willem Dafoe), Dra Octopusa (Alfred Molina), Sandmana (Thomas Haden Church), Jaszczura (Rhys Ifans) oraz Electro (Jamie Foxx). Do pełnego składu Sinister Six brakuje więc tylko jednego superzłoczyńcy. Nic więc dziwnego, że fani puszczają wodze fantazji i już wyobrażają sobie nowe filmy o tej niesławnej grupie złoczyńców.

O pomyśle na film „Sinister Six” mówiono już w 2014 roku. Plany wyglądały dość konkretnie. Reżyserią tej produkcji miał zająć się Drew Goddard („Dom w głębi lasu”), a wstępem do niego miał być film „Niesamowity Spider-Man 2”. Jednak klapa tego filmu pokrzyżowała wszelkie plany i sprawiła, że Andrew Garfield nie powrócił już do roli Spider-Mana. Dwa lata później jako Spider-Man zadebiutował Tom Holland.

Na przeszkodzie w zrealizowaniu filmu o Sinister Six mogą stanąć skomplikowane relacje pomiędzy posiadaczami praw do filmów na podstawie komiksów Marvela. Większość z nich należy do studiów Marvela i Disneya, ale kilka postaci – w tym Spider-Man – wciąż pozostaje w rękach studia Sony. Ostatnio jednak te dwa osobne uniwersa kinowe zaczynają się coraz bardziej przenikać. Niewykluczone więc, że wkrótce „zacieśnią” się jeszcze bardziej.

Wśród postaci, które mogłyby uzupełnić skład Sinister Six, najczęściej wymieniany jest Venom z filmów z Tomem Hardym w roli głównej. (PAP Life)

kal/ gra/