Rajdowe ME - siódma runda na węgierskich szutrach (zapowiedź)
Impreza z bazą w mieście Nyiregyhaza już po raz trzeci znalazła się w kalendarzu mistrzostw Europy. W ubiegłym sezonie na trasach w północno-wschodnich Węgrzech najszybszy był Norweg Andreas Mikkelsen (Skoda Fabia Rally2 Evo).
Mikkelsen jest aktualnie liderem mistrzostw Europy i pewnie zmierza po tytuł. Norweg dotychczas zgromadził 176 pkt. Drugi jest Mikołaj Marczyk (Skoda Fabia Rally2 Evo) z dorobkiem 105 pkt, a trzeci Hiszpan Efren Llarena (Skoda Fabia Rally2 Evo) - 102 pkt.
Polak awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej ME po rozegranym na początku października w Portugalii Rajdzie Fafe. Tam Llarena na szóstym odcinku specjalnym dachował, zakończył jazdę i przez to nie zdobył ani jednego punktu.
Pech Hiszpana pozwolił Marczykowi awansować na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy.
Na Węgrzech nie pojedzie obrońca tytułu Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (Citroen C3 Rally2), który w Portugalii był drugi. Łukjaniuk ma w tym roku już zdobyte w klasyfikacji ME 95 pkt, a ze startu na Węgrzech wykluczyły go problemy finansowe. Rosjaninowi nie udało się w tym roku zebrać pełnego budżetu na starty, o czym informował już na początku sezonu.
Na liście zgłoszeń jest 56 załóg, nie ma Łukjaniuka, ale są za to kierowcy znani z mistrzostw świata WRC. To Norweg Mads Oestberg (Citroen C3 Rally2) i bardzo szybki Fin Jari Huttunen (Hyundai I20 R5), mistrz Polski z 2020 roku. Łukjaniuka zastąpi na trasie jego rodak Nikołaj Griazin (Skoda Fabia Rally2 Evo).
Organizatorzy przygotowali czternaście odcinków specjalnych. Trasa całego rajdu wraz z dojazdami liczy 966 km.
Po rundzie na Węgrzech, ostatnią w tegorocznym kalendarzu ME będzie 45. Rajd Wysp Kanaryjskich zaplanowany w dniach 18-20 listopada. Impreza zazwyczaj była rozgrywana na wiosnę, ale z powodu pandemii koronawirusa została w sezonie 2020 i 2021 przeniesiona na jesień. (PAP)
wha/ sab/