Jamie Clayton nowym Pinheadem w kolejnym filmie serii „Hellraiser”
O tym, że nowym Pinheadem będzie kobieta informowano już wcześniej, jednak według tych informacji, kultową rolę zagrać miała Odessa A’Zion. Filmowa seria spod znaku „Hellraiser” oparta jest na motywach noweli autorstwa Clive’a Barkera zatytułowanej „Powrót z piekła”. Literacki Pinhead jest postacią androgeniczną, stąd decyzja o zmianie płci aktora wcielającego się w tę rolę nie jest tak sensacyjna, jak twierdzą niektórzy.
Pinhead to lider tzw. Cenobitów. Pochodzących z piekielnego wymiaru stworów, które lubują się w zadawaniu przemocy. Z głową nabijaną gwoździami, Pinhead na stałe wszedł do grona najsłynniejszych filmowych monstrów. Nowa ekranizacja noweli Barkera ma być zgodna z oryginałem, jednak twórcy zapowiadają, że dodadzą do niej też coś od siebie.
Dobrą wiadomością dla fanów liczącej dziesięć filmów serii jest to, że do grona producentów nowej ekranizacji „Powrotu z piekła” dołączył autor oryginału, Clive Barker. Przed laty sprzedał prawa do stworzonej przez siebie historii i jej bohaterów studiu Dimension Films. Dokładnie 19 grudnia 2021 roku prawa te wrócą do Barkera i po raz pierwszy od lat – pierwszy „Hellraiser” trafił do kin w 1987 roku – będzie miał wpływ na ostateczny kształt filmowej ekranizacji.
Zdjęcia do filmu „Hellraiser” zakończyły się już w Belgradzie. Jego reżyserem jest David Bruckner („Dom nocny”), a scenariusz napisali Luke Piotrowski („Super Dark Times”), Ben Collins („Dom nocny”) i David S. Goyer („Batman: początek”). „W przyszłym roku przypada 35. rocznica premiery filmu „Hellraiser: Wysłannik piekieł”. Nie można było zatoczyć tego koła bez współpracy z Clive’m. To wielki zaszczyt móc z nim pracować. Clive zapewnił nam swoją pomoc, prowadząc nas przez ten wspaniały świat, który kiedyś stworzył” – mówią twórcy filmu.
„Kilka z projektów wykorzystanych w filmie Brucknera stanowi hołd dla tego, co stworzyłem w pierwszej ekranizacji. Ale cała reszta podąża do miejsc, w których jeszcze nigdy nie byłem. Będzie to „Hellraiser” na skalę, której się nie spodziewałem. David i jego zespół nie tylko uhonorowali oryginał, ale zrewolucjonizowali go dla widzów nowego pokolenia” – dodaje Barker, który był również reżyserem pierwszej ekranizacji swojego opowiadania. (PAP Life)
kal/ moc/