Ostatnie dni wystawy malarstwa Anny Bilińskiej w MNW
Autorki wystawy i jej kuratorki Renata Higersberger oraz Agnieszka Bagińska zapraszają do Muzeum Narodowego w Warszawie do 10 października. "Anna Bilińska to wyjątkowa artystka, niebywały talent" – powiedziała PAP Higersberger.
Praca nad przygotowaniem wystawy trwała kilka lat. Ekspozycja była, i jeszcze przez kilka dni, jest okazją do obejrzenia obrazów Bilińskiej, które zostały wypożyczone z Francji, Anglii i Stanów Zjednoczonych. Także przyjechały do Warszawy z różnych muzeów w Polsce. Wystawa - zdaniem Higersberger - tworzy w miarę kompletną prezentację twórczości Bilińskiej. „Właściwie każde z dzieł, które pokazujemy, zasługuje na miano arcydzieła” – ocenia kuratorka.
Anna Bilińska-Bohdanowiczowa (1854–1893) to pierwsza polska artystka, która osiągnęła międzynarodową sławę. Jej twórczość była prezentowana na najważniejszych europejskich wystawach i doceniania przez krytyków sztuki z wielu krajów. Artystka operowała znakomitym warsztatem: precyzyjnym rysunkiem, wyważonym użyciem koloru i światła. Poza portretem zajmowała się także malarstwem pejzażowym, tworzyła m.in. widoki morskie.
W Muzeum Narodowym zaprezentowano blisko 120 obrazów olejnych, akwareli, pasteli i rysunków. Ekspozycja skomponowana według klucza chronologicznego ukazuje przebieg kariery artystycznej Bilińskiej, od pierwszych prób malarskich w Warszawie, m.in. w szkole Wojciecha Gersona, poprzez naukę w paryskiej Academie Julian po udział artystki w najważniejszych międzynarodowych wystawach sztuki, np. Salonach Paryskich. Ważnymi elementami rekonstrukcji, autorstwa wybitnej scenografki Barbary Hanickiej, są prace uczennic Academie Julian, które na wystawie towarzyszą dziełom Bilińskiej.
Wystawa w MNW ukazuje Annę Bilińską jako wybitną portrecistkę i mistrzynię pastelu.
Portrety malowane przez Bilińską w połowie XIX wieku zdają się być bardzo nowoczesne. Jej „Autoportret”, który otwiera warszawską wystawę, to, zdaniem kuratorek, dzieło emblematyczne. Ten obraz przyniósł jej sukces, dzięki niemu weszła na salon, zdobyła kilka nagród, m.in. medal III klasy na Salonie Paryskim w roku 1887, Srebrny Medal na wystawie międzynarodowej w roku 1889 r. Dzięki „Autoportretowi”, który wystawiała kilkanaście razy dała się poznać jako wybitna portrecistka. I tak zaczęła się jej kariera.
Przyczynił się on też do tego, że artystka zaczęła dostawać ogromną liczbę zleceń i mogła utrzymać się „ze sztuki”. Miała z czego żyć i sława się roznosiła. Ale na uwagę zasługuje też, zdaniem autorek wystawy, drugi, niedokończony „Autoportret", równie wspaniały, który z kolei został ofiarowany przez malarkę Zachęcie, a później trafił do Muzeum Narodowego. To także absolutnie wyjątkowy obraz. Poza cechami świetnego autoportretu jest wspaniałą kreacją artystki.
Bilińska tworzyła portrety w nurcie zakademizowanego realizmu, charakterystycznego dla malarstwa portretowego drugiej połowy XIX wieku. Klasycznym przykładem tego nurtu jest wielkoformatowy, przepiękny, pełen ekspresji i znakomicie skomponowany portret rzeźbiarza George’a Greya Barnarda, który na wystawę przyjechał aż z amerykańskiego stanu Pensylwania.
Wystawę „Artystka. Anna Bilińska 1854–1893", można zobaczyć w Muzeum Narodowym w Warszawie do 10 października.
Ekspozycji towarzyszy katalog dzieł wszystkich Anny Bilińskiej, który jest jednym z efektów kilkuletniego programu badawczego dotyczącego twórczości artystki. (PAP)
Anna Bernat
abe/ dki/