„Utrzymana zostanie dotychczasowa strategia. Nie zmienimy jej, gdyż przyjęta jest decyzja o obronie naszej granicy i będziemy jej bronić” – oznajmiła dziennikarzom litewska minister spraw wewnętrznych. Dodała, że migrantom „nadal będzie udzielana pomoc humanitarna”.

W związku z napływem nielegalnych migrantów z Białorusi Litwa na początku lipca br. wprowadziła stan wyjątkowy w całym kraju, który obowiązuje do odwołania. Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoliło na uproszczenie pewnych procedur prawnych, m.in. na zastosowanie polityki zawracania nielegalnych migrantów.

„Gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdybyśmy nie stosowali tej polityki?” – pytał w niedawnym wywiadzie dla portalu nadawcy publicznego lrt.lt szef sejmowego komitetu bezpieczeństwa narodowego, poseł Laurinas Kascziunas. „Nawet trudno mi sobie wyobrazić, jakie procesy zachodziłyby dziś na Litwie” - dodał.

Ogólna liczba osób, które nielegalnie przekroczyły w tym roku granicę litewsko-białoruską, wynosi ok. 4200. W całym 2020 roku zatrzymano jedynie 81 migrantów. Minionej doby zawrócono 17 osób.

Według minister Bilotaite Litwa proponuje, by również przepisy migracyjne Unii Europejskiej przewidywały możliwość zawracania nielegalnych migrantów, jeżeli kraj ogłasza sytuację wyjątkową.

Litwa będzie też domagała się, by Unia Europejska wsparła finansowo budowę ogrodzenia na granicy z Białorusią. W unijnych przepisach „powinno się znaleźć pojęcie, że wznoszenie bariery fizycznej jest narzędziem niezbędnym”. Budowa płotu na granicy „powinna być finansowana z funduszy europejskich, gdyż problem migracyjny nie jest jedynie problemem poszczególnych członków UE” – podkreśliła Bilotaite.

Minister poinformowała, że Litwa propozycje w zakresie zmiany unijnych reguł migracyjnych zaprezentuje w październiku podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych UE. Obecnie Litwa buduje sojusz państw wspierających litewskie propozycje.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ jo/ jar/