Białystok/ Charytatywny mecz piłkarski promujący zbiórkę na wsparcie prześladowanych na Białorusi
W drużynie Białoruskiego Domu zagrali studenci z Białorusi mieszkający w Polsce, a w drużynie przeciwnej - byli piłkarze Jagiellonii Białystok, świetnie znani nie tylko kibicom w regionie - wśród nich b. reprezentant Polski, obecnie europoseł Tomasz Frankowski.
Na trybunach bocznego boiska miejskiego stadionu w Białymstoku było widać biało-czerwono-białe białoruskie flagi, były też fotografie i nazwiska osób represjonowanych.
"Wiemy, jaka jest sytuacja za naszą wschodnią granicą, musimy o tym głośno mówić, musimy ich wspierać, walczyć z reżimem Łukaszenki. Mam nadzieję, że da temu wyraz nasza obecność, ale także internetowa zbiórka. Bo jesteśmy tutaj nie tylko po to, żeby pobiegać i - jak to się mówi po piłkarsku +szarpnąć z wątroby+, ale też szarpnąć z portfeli" - powiedział przed meczem Frankowski.
"Spotkaliśmy się tutaj, aby grać i kibicować dla białoruskiej wolności. Dla wszystkich, którzy na Białorusi walczą o wolność i demokrację. Jest kwestią naszej wspólnej odpowiedzialności, aby nigdy nad represjami, które dzieją się u naszego wschodniego sąsiada, nie zapadła cisza" - dodał podlaski poseł KO Robert Tyszkiewicz, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Białorusi.
"My nie możemy milczeć, kiedy nasi sąsiedzi cierpią po prostu zwyczajną, ludzką krzywdę (...). Musimy wciąż pomagać osobom represjonowanym na Białorusi" - mówił Tyszkiewicz, apelując o wpłaty.
Szef Białoruskiego Domu w Warszawie Aleś Zarembiuk zwracał uwagę, że w drużynie tej fundacji byli też studenci, którzy nie mogą wrócić do ojczyzny. "Jakby nie byli w Polsce, byliby w więzieniu" - podkreślił. Mówił, że na Białorusi jest obecnie blisko 700 więźniów politycznych i przypomniał, że minęło pół roku od aresztowania działaczy mniejszości polskiej - Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta.
Zarembiuk uważa, że mecz to dobra okazja, by o sytuacji na Białorusi przypomnieć, ale też, aby - jak to ujął - wyrazić słowa wdzięczności wszystkim Polakom za ogromną solidarność z Białorusinami. "To bardzo ważne i widzimy, że od Polaków to płynie z serca, codziennie, z różnych miast, a szczególnie z Białegostoku, dlatego gramy tutaj ten mecz. Za wolność naszą i waszą. Żywie Biełaruś!" - zakończył.
Potrzebujących można wesprzeć w internecie, przekazując pieniądze na akcję fundacji Białoruski Dom na portalu zrzutka.pl, w zakładce "Pomoc dla Białorusi". W niedzielę po południu na koncie akcji, której celem jest zebranie 400 tys. zł, było blisko 388 tys. zł. Wpłat dokonało ponad 3,5 tys. osób.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ kow/ pad/