Niektórzy lokalni urzędnicy w prowincji Cabo Delgado domagają się od kobiet pieniędzy i usług seksualnych w zamian za wydawanie im pomocy żywnościowej, która jest dostarczana przez międzynarodowe organizacje humanitarne - powiedziała agencji AFP Zenaida Machado z HRW.

"To bardzo rozpowszechniony proceder" - podkreśliła.

AFP skontaktowała się z lokalnymi władzami, które przekazały, że nie wiedzą o tego typu nadużyciach.

Cabo Delgado jest od 2017 roku miejscem rebelii dżihadystycznych ugrupowań powiązanych z Państwem Islamskim. Prowincja ma bogate złoża gazu ziemnego, ale zamieszkująca ją ludność jest uboga - przypomina AFP.

Duży atak islamistów na portowe miasto Palma w marcu br. jeszcze pogłębił kryzys. Według organizacji pozarządowej Acled w konflikcie zginęło już ponad 3,1 tys. osób, a ponad 800 tys. musiało uciekać ze swoich domów.

By organizować pomoc humanitarną, lokalne władze sporządzają listę uprawnionych do wsparcia uchodźców. O nadużyciach przy tej procedurze alarmowały już wcześniej lokalne organizacje.

"W zamian za rejestrację na liście odbiorców pomocy, lokalni urzędnicy domagali się usług seksualnych od bezradnych kobiet i dziewcząt" - informował raport mozambickiego Center for Public Integrity w październiku 2020 r. Władze muszą stworzyć system reagowania na te nadużycia - zaznaczył w rozmowie z AFP przedstawiciel organizacji. (PAP)

adj/ tebe/

arch.