W uzasadnieniu decyzji sędziowie SN wskazali, że nie dopatrzyli się w wypowiedzi minister mowy nienawiści, gdyż - jak wskazali - nie dotyczy ona sił politycznych. Zastrzegli jedynie, że tego typu wypowiedzi nie powinny mieć miejsca w publicznych wystąpieniach polityków.

W uzasadnieniu decyzji SN podał, że partie polityczne nie stanowią podmiotów prawa, wobec których znalazłyby zastosowanie przepisy o ochronie przed nienawiścią. Ochrona ta, jak orzekł SN, przysługuje tzw. mniejszościom społecznym.

“Chodzi tu o grupy (…) wyróżniające się z powodu swojej rasy, narodowości, płci, orientacji lub tożsamości seksualnej, z powodów związanych z płcią, chorobą lub ograniczeniem zdrowia, ideologią, religią lub przekonaniami” - uzasadnił SN.

Bellara nazwała członków partii Vox “nazistami o odsłoniętej twarzy” podczas mityngu wyborczego swojego ugrupowania Unidas Podemos 25 kwietnia przed wyborami do parlamentu regionu Madrytu.

W trakcie tej kampanii wyborczej spotkania wyborcze Vox były kilkakrotnie zakłócane przez lewicowych bojówkarzy, wśród których znaleźli się sympatycy, a nawet członkowie Unidas Podemos.

W maju hiszpańska policja potwierdziła, że wśród licznie zatrzymanych lewicowych bojówkarzy, którzy na madryckim osiedlu Vallecas zaatakowali 7 kwietnia chroniących wiec partii Vox policjantów, byli dwaj osobiści ochroniarze Pablo Iglesiasa, ówczesnego lidera lewicowego ugrupowania. Rannych zostało 35 osób, w tym 21 funkcjonariuszy policji.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ akl/