Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-09, 08:20 Autor: PAP

20 lat temu w zamachu zginął Ahmed Szah Masud; okoliczności jego śmierci wciąż są niejasne

Ahmed Szah Masud był jednym z najwybitniejszych dowódców afgańskich mudżahedinów walczących z radziecką inwazją. Później wojował z talibami. 9 września 2001 r. zginął w wybuchu bomby zdetonowanej przez dwóch zamachowców samobójców podających się za dziennikarzy. W powszechnej opinii zamachowcy byli związani z Al-Kaidą, ale dokładne okoliczności śmierci Masuda są wciąż niejasne.

W ich wyglądzie nie było nic niepokojącego, niebieskie jeansy, T-shirty, adidasy, żadnych oznak nerwowości czy wahania; w ciągu dziewięciu dni, które spędzili w obozie w Hodża Bahaudin, w którym oczekiwali na wywiad z Masudem, nic nie wskazywało na to, że są kimś innym niż tymi, za których się podawali - dziennikarzami - opisywał zamachowców w wywiadzie dla "The New York Timesa" Fahim Daszti, który był świadkiem tych wydarzeń.


W końcu obaj przedstawiający się jako dziennikarze pracujący dla muzułmańskiej organizacji badawczej z Londyny mężczyźni zostali dopuszczeni do rozmowy z Masudem, wówczas przywódcą Sojuszu Północnego walczącego z rządzącymi Afganistanem talibami.


Jeden z nich rozłożył statyw z kamerą skierowaną w stronę Masuda, spytałem, jakie pytania chcą zadać - relacjonował później dziennikowi "The Daily Telegraph" Masud Chalili, odpowiedzialny za kontakty dyplomatyczne Masuda, który miał tłumaczyć rozmowę.


"Dlaczego przeciwstawiasz się Osamie bin Ladenowi?", "Czemu nazywasz go mordercą?", "Co z nim zrobisz, jeżeli przejmiesz Kabul?" - brzmiały pytania domniemanego reportera. Zanim zdążyłem je przetłumaczyć, wstrząsnęły nami dwie eksplozje, operator zdetonował ładunek ukryty w kamerze, drugi zamachowiec - materiały wybuchowe ukryte wokół swojego pasa - opowiadał Chalili. Mężczyzna podający się za "reportera" został rozerwany na kawałki, ten, który udawał "kamerzystę", uciekł z pokoju i wskoczył do pobliskiej rzeki, został wyciągnięty i zabity przez ochroniarzy Masuda - dodał.


Masud najprawdopodobniej zmarł podczas transportu śmigłowcem do szpitala polowego w indyjskiej bazie wojskowej w Farkhor w Tadżykistanie. Początkowo krążyły sprzeczne informacje na temat jego stanu, Sojusz Północny potwierdził śmierć swojego przywódcy 15 września.


W ataku zginął także współpracownik Masuda Azim Suhail. Również obecni w pokoju Daszti i Chalili zostali ranni.


Wiadomo, że podający się za dziennikarzy zamachowcy posługiwali się fałszywymi paszportami belgijskimi, według których urodzili się w Maroku; w rzeczywistości prawdopodobnie byli Tunezyjczykami. Krążą sprzeczne doniesienia na temat ich prawdziwych imion i nazwisk. Wykorzystana w ataku kamera została skradziona rok wcześniej we Francji.


Większość Afgańczyków wierzy, że zamach na Masuda był powiązany z przeprowadzonymi zaledwie dwa dni później atakami Al-Kaidy na wieże nowojorskiej World Trade Center - pisał "NYT". Al-Kaida od lat korzystała z opieki talibów, dzięki którym terroryści uczynili z Afganistanu swoją główną siedzibę. Według jednej z najbardziej rozpowszechnionych wersji, Al-Kaida zabiła Masuda w przededniu wielkich ataków terrorystycznych, by wyeliminować potencjalnie najsilniejszego sojusznika USA, który mógłby pomóc Amerykanom w ataku odwetowym na Afganistan.


"Zabili Masuda, ponieważ Sojusz Północny był jedynym punktem oporu, który powstrzymywał talibów przed przejęciem całego Afganistanu" - tłumaczył z kolei Daszti. W myśl tej teorii Al-Kaida, przeprowadzając zamach, chciała odwdzięczyć się talibom za pomoc i rozpostartą nad nimi opiekę. Niektóre źródła podają, że zamach na Masuda został zorganizowany na osobiste życzenie Osamy bin Ladena.


Burhanuddin Rabbani, prezydent walczącego z Talibanem afgańskiego rządu na wygnaniu ogłosił Masuda krótko po jego śmierci bohaterem narodowym, który zginął męczeńską śmiercią w dżihadzie, czyli świętej wojnie. Jego zdaniem za śmiercią Masuda stał "spisek z udziałem Pakistanu, grupy terrorystycznej Osamy bin Ladena i talibów".


Masud wielokrotnie ostrzegał Zachód przed zagrożeniem ze strony Al-Kaidy. Według odtajnionych w 2003 r. dokumentów amerykańskiego wywiadu wojskowego (DIA) zabity przywódca Sojuszu Północnego miał "pewną wiedzę" na temat planowanych przez Al-Kaidę ataków na cele USA o skali większej niż zamachy bombowe na amerykańskie ambasady w Kenii i Tanzanii w 1998 r.


Urodzony w 1953 r. w Bazaraku w położonej kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód od Kabulu, trudno dostępnej Dolinie Pandższiru, Masud był z pochodzenia Tadżykiem. Studiował na politechnice w Kabulu, związał się z ruchem islamistycznym przeciwstawiającym się władzom Afganistanu, które po obaleniu monarchii coraz bardziej zbliżały się do ZSRR.


Okrzyknięty później "Lwem Pandższiru" Masud niemal całe swoje dorosłe życie spędził na wojnie. Najpierw organizował powstanie przeciwko rządom Mohamada Dauda, później dowodził mudżahedinami walczącymi z inwazją ZSRR na Afganistan, następnie wojował z siłami postkomunistycznego prezydenta Mohameda Nadżibullaha. Był uznawany za jednego z najzdolniejszych i najbardziej charyzmatycznych przywódców afgańskich mudżahedinów.


Po wycofaniu się sił radzieckich z Afganistanu i upadku postkomunistycznego rządu kraj pogrążył się w długotrwałej wojnie domowej między różnymi grupami mudżahedinów. Siły Masuda w 1992 r. zdobyły Kabul. Do 1996 r. był oficjalnie ministrem obrony Afganistanu, ale w podzielonym na kilka stref kontrolowanych przez lokalnych dowódców kraju nadal trwały walki. W 1996 władzę nad Kabulem i większością Afganistanu przejął wyznający fundamentalistyczną wersję islamu ruch talibów. Oddziały Masuda, który nie zgadzał się na żadne układy z talibami, stały się jedyną istotną siłą przeciwstawiającą się Talibanowi.


Broniona przez Masuda Dolina Pandższiru, mimo wielokrotnych i silnych ataków, nie została nigdy zdobyta ani przez wojska radzieckie, ani przez komunistów afgańskich, ani przez talibów.


Po zamachach 11 września USA i ich sojusznicy przeprowadzili inwazję na Afganistan. Zachodnie wojska i Sojusz Północny szybko pokonali talibów. Ruch jednak nigdy nie został do końca zniszczony. Niepokoje w Afganistanie trwały przez kolejne dwie dekady. Wraz z wycofaniem się sił USA z kraju w 2021 r. talibowie dokonali błyskawicznej ofensywy i w połowie sierpnia ponownie przejęli władzę nad Afganistanem.


Jedynym nieopanowanym przez talibów regionem państwa pozostała Dolina Pandższiru, w której przywództwo nad mudżahedinami objął syn Szaha Masuda - Ahmad Masud. To również do Pandższiru uciekło kilka tysięcy żołnierzy upadłego prozachodniego rządu i dotychczasowy wiceprezydent kraju Amrullah Saleh. Wspólnie stworzyli kierowany przez Saleha i Masuda Narodowy Front Oporu Afganistanu (NRF).


Od końca sierpnia informowano o trwających w Dolinie Pandższiru walkach między talibami a NRF. W poniedziałek Taliban ogłosił, że kontroluje cały Pandższir. Tego samego dnia Masud zdementował te doniesienia, zadeklarował, że mimo strat jego bojownicy wciąż są obecni w Pandższirze i walczą, oraz wezwał wszystkich Afgańczyków do ogólnonarodowego powstania przeciwko talibom.


W poniedziałek rano NRF poinformował, że w zażartych walkach z talibami zginął m.in. Fahim Daszti - jeden z dwóch pozostałych przy życiu świadków zamachu na Ahmeda Szaha Masuda.


"Lew Pandższiru" został pochowany w mauzoleum w okolicach rodzinnego Bazaraku. Tradycyjnie w rocznice jego śmierci przy grobie zbierali się pamiętający o nim Afgańczycy, dla wielu z których jest bohaterem narodowym.


Według doniesień indyjskich mediów z wtorku, talibowie którzy opanowali Pandższir, zbezcześcili grób Szaha Masuda.


Jerzy Adamiak (PAP)


adj/ kib/


Kraj i świat

2024-07-17, godz. 15:20 Spółki NanoSanguis i A4BEE stworzą prototypowe urządzenie do perfuzji nerek (MediaRoom) Spółki NanoSanguis S.A. (NanoGroup S.A.) i A4BEE Sp. z o.o. podpisały umowę w ramach projektu NanOX, na mocy której powstanie trzeci już prototyp urządzenia… » więcej 2024-07-17, godz. 15:20 Ukraina/ Zełenski: 95 kolejnych obrońców uwolnionych z rosyjskiej niewoli Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił w środę, że z rosyjskiej niewoli wróciło do kraju 95 jeńców wojennych. Bez względu na to, jak trudne to… » więcej 2024-07-17, godz. 15:20 Ekstraklasa siatkarzy - nowy sponsor tytularny i nazwa zespołu z Będzina Beniaminek ekstraklasy siatkarzy, ze względu na pozyskanie tytularnego sponsora, w najbliższym sezonie zagra pod nazwą: Nowak-Mosty MKS Będzin - poinformowano… » więcej 2024-07-17, godz. 15:20 Kraków żegna Jerzego Stuhra, wszechstronnego aktora, reżysera, pedagoga (opis) Zgasły reflektory, a kurtyna zapadła. Ale artyści tacy jak Jerzy Stuhr nigdy nie odchodzą - tymi słowami żegnała aktora podczas mszy żałobnej ministra… » więcej 2024-07-17, godz. 15:20 Iran odrzuca oskarżenia o planowanie zamachu na Donalda Trumpa Iran odrzuca oskarżenia, jakoby planował atak na kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa - powiedział w środę rzecznik MSZ w Teheranie Naser Kanaani, komentując… » więcej 2024-07-17, godz. 15:10 KNF: wprowadzenie WFD uatrakcyjni bankową ofertę kredytów mieszkaniowych Wprowadzenie przez KNF nowego wymogu dot. finansowania długoterminowego przełoży się na uatrakcyjnienie bankowej oferty kredytów hipotecznych na okresowo… » więcej 2024-07-17, godz. 15:10 Wielkopolskie/ Bizon uciekł z prywatnej posesji; trwa akcja jego odławiania Strażacy i lekarz weterynarii prowadzą w Grochowach w gminie Rychwał akcję odławiania bizona, który uciekł z prywatnego zoo z oddalonego o kilkanaście… » więcej 2024-07-17, godz. 15:10 Paryż - Kobielski: nie postawiono mi zarzutów naruszenia przepisów antydopingowych 'Nie postawiono mi zarzutów naruszenia przepisów antydopingowych, proszę o nie wydawanie przedwcześnie wyroków w mojej sprawie' - oświadczył w środę skoczek… » więcej 2024-07-17, godz. 15:10 Rzecznik MSZ o ewentualnym postępie w stosunkach z Białorusią: czekamy na pierwszy realny krok ze strony białorusk… Rzecznik MSZ Paweł Wroński, pytany o ewentualną poprawę stosunków z Białorusią podkreślił, że Polska czeka na 'pierwszy realny krok' ze strony białoruskiej… » więcej 2024-07-17, godz. 15:00 Niemcy/ Media w 70. urodziny Angeli Merkel: czy powinniśmy za nią tęsknić? Z okazji przypadających w środę 70. urodzin byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel media w tym kraju przypominają jej karierę 'od fizyczki z NRD do najpotężniejszej… » więcej
891011121314
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »