Po meczu piłkarskich mistrzostw Europy Włochy - Walia (1:0) powiedzieli:

Gareth Bale (kapitan reprezentacji Walii): "Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz i to od samego początku. Musieliśmy bardzo dużo bronić, biegać i jesteśmy po tym spotkaniu wykończeni. Oczywiście jestem dumny ze swojej drużyny. Cały czas staraliśmy się zmienić wynik meczu, ale najistotniejsze, że i tak zajęliśmy drugie miejsce w grupie i awansowaliśmy do 1/8 finału. Teraz najważniejsza będzie regeneracja".

Aaron Ramsey (pomocnik reprezentacji Walii): "Przez długi czas w tym meczu było bardzo trudno. Mierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną, która nie przegrała od 30 spotkań. Pokazaliśmy jednak po raz kolejny świetny charakter. Było ważne, by pozostać zwartym zespołem i próbować kreować sytuacje podbramkowe, kiedy tylko było to możliwe".

Marco Verratti (pomocnik reprezentacji Włoch): Jestem szczęśliwy, że udało mi się wejść na murawę, bo z powodu kontuzji nie byłem pewien, czy w ogóle wystąpię w tym turnieju. Taka sama sytuacja była w 2016 roku i bałem się, że historia się powtórzy. Jestem wdzięczny sztabowi medycznemu i trenerowi, który postanowił na mnie poczekać. To był dla mnie wyjątkowy dzień. To wielki zaszczyt być w takiej drużynie".

Roberto Mancini (trener reprezentacji Włoch): "Nie mogliśmy zrobić tego lepiej. Może była okazja na strzelenie więcej bramek, ale było ekstremalnie gorąco. Bardzo ważne, że zachowaliśmy tożsamość zespołu, nawet wówczas, gdy doszło do zmian w składzie. Wszyscy doskonale wiedzą, co robić i dlatego +produkt+ jakim jest drużyna nie stracił na swojej jakości". (PAP)

mar/ cegl/