Holandia/ Wzrasta zagrożenie skrajnie prawicowym ekstremizmem i terroryzmem
AIVD informuje każdego roku o międzynarodowych wydarzeniach politycznych i zamiarach innych krajów, bada także ryzyka i zagrożenia wewnętrzne oraz zewnętrzne.
Z opublikowanego w czwartek raportu tej służby za 2020 r. wynika, że w Niderlandach wzrasta zagrożenie skrajnie prawicowym ekstremizmem. „Prawicowi ekstremiści częściej docierali do opinii publicznej na przykład, przyłączając się do legalnych protestów przeciwko obostrzeniom wprowadzonym w związku z pandemią. Nagłaśniają teorie spiskowe dotyczące koronawirusa, które są wariantem tak zwanej teorii populacji - idei, że "Żydzi chcą zastąpić resztę populacji’” – czytamy w raporcie.
Służba zwraca także uwagę na działania grup skrajnej lewicy. Wiele ich akcji dotyczyło walki z rasizmem - Black Lives Matter, Zwarte Piet oraz kolonialnej przeszłości kraju. „Cechą charakterystyczną takich kampanii jest to, że mogą wymknąć się spod kontroli i zakończyć wandalizmem i podpaleniami. Przykładem jest "Stop wojnie z migrantami", kampania przeciwko firmom zajmującym się zamówieniami obronnymi, które dostarczają sprzęt do ochrony granic. "Obiekty jednej z firm zostały zniszczone i podpalone” – informuje AIVD.
Z Raportu wynika, że istnieje stałe zagrożenie ze strony dżihadystów. Uważają oni, że są w stanie wojny z Zachodem, w tym z Holandią a „nadchodzące lata mogą być decydujące, bowiem wpływa na to sytuacja międzynarodowa. Odrodzenie Państwa Islamskiego (ISIS) czy nowa strefa konfliktu mogą zmobilizować dżihadystów w Holandii i spowodować gwałtowny wzrost zagrożenia” - czytamy w dokumencie.
Erik Akerboom, dyrektor generalny Służby Wywiadu i Bezpieczeństwa, poinformował także, że w grudniu ub. roku jego służba zatrzymała dwóch oficerów rosyjskiego wywiadu. „Jeden z nich budował sieć szpiegowską w celu zdobycia „wrażliwej wiedzy technologicznej”, drugi mu w tym pomagał” - czytamy na stronie internetowej AIVD.
„Podajemy ten fakt do wiadomości publicznej, aby wyjaśnić Rosji, że Holandia nie toleruje takich działań. Chcemy też uświadomić firmom i obywatelom istnienie szpiegostwa gospodarczego” - napisał dyrektor Akerboom.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ tebe/