Po wydanych w roku 2020 albumach "Folklore" i "Evermore", a także wydanym w tym roku albumie "Fearless (Taylor's Version)", Taylor Swift może dopisać do swojej listy sukcesów kolejny. Jako pierwsza artystka w niecały rok trzema albumami podbiła szczyt listy przebojów.

Na uwagę zasługuje jej ostatni krążek, którego fanom artystki przedstawiać nie trzeba. Oryginalny album "Fearless" zadebiutował na pierwszym miejscu listy Billboard 200 29 listopada 2008 roku i spędził na szczycie listy nieprzerwanie 11 tygodni. W lutym 2021 roku Swift ogłosiła, że ponownie nagrała album z 2008 roku, "Fearless (Taylor’s Version)", który zawiera 26 utworów z czego sześć nigdy wcześniej nie było publikowanych.

Tym albumem Swift wspięła się ponownie na szczyt. Niejako przy okazji dała upust emocjom, które towarzyszyły jej od czasu głośnego konfliktu z jej menedżerem Scooterem Braunem. W 2019 roku, ku zaskoczeniu samej Swift okazało się, że Braun posiada prawa do wszystkich jej utworów nagranych pod szyldem wytwórni Big Machine, przejmując tym samym możliwość zarządzania dorobkiem muzycznym artystki. 12 lutego 2021 Swift wydała swój utwór "Love Story" z 2008 w odświeżonej aranżacji, tym samym rozpoczynając proces ponownego nagrywania swoich albumów wydanych w latach 2006–2019. Tym działaniem chce odzyskać prawa do swoich albumów i singli, które zostały sprzedane wbrew jej woli. Krążek "Fearless (Taylor’s Version)", zdaje się być obiecującym początkiem. (PAP Life)

mdn/ moc/