Minister Rau w Brukseli: niezależnie od intencji Turcji, UE powinna wspierać deeskalację
"Sytuacja w relacjach między Unią Europejska a Turcja jest niejednoznaczna. Wszyscy zgodzili się co do tego, że od trzech miesięcy obserwujemy deeskalację napięć i sporów. To jest dość obiecujący znak" - ocenił Rau w oświadczeniu dla mediów.
"Pojawiła się kwestia sprowadzająca się do pytania, czy ze strony Turcji ta deeskalacja ma charakter rozwiązań taktycznych, czy strategicznych. Wskazywałem, że my po stronie UE, niezależnie od charakteru tej deeskalacji, powinniśmy z tego korzystać i ten proces wspierać" - dodał polski minister.
Poinformował również, że wiele państw leżących na wschodniej flance NATO uważa, że Unia powinna dążyć do ujednolicenia relacji z Turcją razem ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą "w ramach jedności transatlantyckiej".
W ostatnich tygodniach obserwowana jest poprawa stosunków UE z Ankarą, które wcześniej były napięte m.in. w związku z konfliktem między Turcją a Cyprem i Grecją, dotyczącym wierceń w poszukiwaniu ropy naftowej i gazu ziemnego we wschodniej części Morza Śródziemnego. UE w ubiegłym roku nawet zagroziła Ankarze sankcjami, co jeszcze bardziej pogorszyło stosunki.
Według nieoficjalnych informacji, administracja prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana od kilku tygodni stara się być bardziej koncyliacyjna w rozmowach z Brukselą.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen odbyła w piątek rozmowę wideo z tureckim przywódcą. Tematem były m.in. perspektywy jej wizyty w Turcji.
"Podkreśliliśmy znaczenie trwałej deeskalacji i dalszego wzmacniania budowy zaufania, aby umożliwić bardziej pozytywną agendę UE-Turcja" - napisała na Twitterze szefowa KE.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ mal/