Badanie: uzależnienie od telefonu nie ma związku z powiadomieniami push
Zaledwie 11 proc. interakcji podejmowanych ze smartfonem powstaje w wyniku tego, że użytkownicy reagują na powiadomienia przysyłane im przez aplikacje mobilne. Z badania przeprowadzonego przez LSE wynika, że dla uczestników ankiety czaty grupowe okazały się "źródłem stresu", a do najdłuższych interakcji z telefonem prowadziły funkcjonalności platform społecznościowych takie jak niekończący się strumień aktualności Facebooka czy Instagrama. Badacze ocenili, że konieczność kompulsywnego sprawdzania telefonu u osób uzależnionych od niego jest spowodowana w większości przez "przymus podjęcia interakcji z telefonem, który wydaje się prawie automatyczny, zupełnie tak, jak w przypadku palacza sięgającego po papierosa". W ramach eksperymentu naukowcy przeanalizowali sposób korzystania z telefonu 37 osób, których średni wiek wynosił 25 lat, mieszkających w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji. Uczestników badania wyposażono w kamery, które pozwalały im rejestrować rutynę swojego codziennego życia z perspektywy pierwszej osoby, a następnie - zliczać chwile, w których nieświadomie sięgali oni po smartfony. W wyniku ankiety stwierdzono, że najczęściej uczestnicy sięgali po telefon, żeby sprawdzić komunikator WhatsApp (22 proc.). Następne w kolejności było sprawdzanie tego, czy na smartfonie pojawiły się jakieś nowe powiadomienia (17 proc.), a także sprawdzanie Instagrama (16 proc.), Facebooka (13 proc.) i poczty elektronicznej (6 proc.). Zaledwie 1 proc. interakcji z telefonem dotyczyło potrzeby wykonania przez użytkownika połączenia głosowego z inną osobą. Poczta elektroniczna została oceniona jako najbardziej istotny powód sięgania po telefon w przypadku otrzymania powiadomienia. Czaty grupowe, które uczestnicy ankiety ocenili jako "źródło stresu", według nich w wyniku sprawdzenia z reguły zawierały przeważnie nieistotne informacje. Ankietowani poświęcali również mniej czasu na sprawdzanie telefonu w sytuacji, gdy znajdowali się w towarzystwie innych ludzi. Najwięcej uwagi smartfon zyskiwał z kolei w transporcie publicznym lub podczas pobytu w domu. (PAP) mfr/ mam/» więcej