"Czysty Region" apeluje: nie wrzucajmy do czarnego pojemnika tego, co popadnie
Od 7 do 10 mln zł rocznie wydaje spółka Czysty Region na pozbycie się źle posegregowanych odpadów. To bezpośrednio wpływa na miesięczną kwotę, jaką muszą płacić mieszkańcy gmin należących do Związku Międzygminnego "Czysty Region".
- To jeden z naszych największych kosztów - mówi Grzegorz Mankiewicz, prezes spółki Czysty Region. - Mamy instalację, która dosyć dużo jeszcze wyciąga tych pozytywnych odpadów, surowców wtórnych z odpadów zmieszanych. Niemniej jednak dosyć dużo musimy przeznaczyć w tzw. odsprzedaniu na cele energetyczne. Tutaj przy współpracy ze związkiem będziemy bardziej zwracali uwagę na segregację, co jest w czarnym worku, w tych odpadach zmieszanych - dodaje.
Dziś (18.07) przy jednej z altan śmietnikowych w Kędzierzynie-Koźlu odbyła się wizja lokalna, podczas której można było sprawdzić, co ludzie wrzucają do poszczególnych kontenerów.
- Największy problem z segregowaniem odpadów dotyczy właśnie zabudowy wielorodzinnej – mówi Karina Kacperczyk, przewodnicząca zarządu Związku Międzygminnego „Czysty Region”. - Mierzymy się z tym problemem, że w odpadach zmieszanych znajdują się surowce, które możemy wykorzystać ponownie. Stąd ta nasza akcja, stąd ciągła edukacja. Tablice, które są umieszczane na praktycznie większości altan są opisane. Podpowiadamy mieszkańcom, w jaki sposób segregować. Ktoś może zapomnieć, tutaj właśnie takie przypomnienie jest - dodaje.
Na spotkaniu zaprezentowano także działanie śmieciarki dwukomorowej, która pozwala na jednoczesne zebranie dwóch frakcji, bez obawy o ich zmieszanie.
Przypomnijmy, że związek prowadzi na szeroką skalę kampanię edukacyjno-informacyjną "Mamy rady na odpady".
Dziś (18.07) przy jednej z altan śmietnikowych w Kędzierzynie-Koźlu odbyła się wizja lokalna, podczas której można było sprawdzić, co ludzie wrzucają do poszczególnych kontenerów.
- Największy problem z segregowaniem odpadów dotyczy właśnie zabudowy wielorodzinnej – mówi Karina Kacperczyk, przewodnicząca zarządu Związku Międzygminnego „Czysty Region”. - Mierzymy się z tym problemem, że w odpadach zmieszanych znajdują się surowce, które możemy wykorzystać ponownie. Stąd ta nasza akcja, stąd ciągła edukacja. Tablice, które są umieszczane na praktycznie większości altan są opisane. Podpowiadamy mieszkańcom, w jaki sposób segregować. Ktoś może zapomnieć, tutaj właśnie takie przypomnienie jest - dodaje.
Na spotkaniu zaprezentowano także działanie śmieciarki dwukomorowej, która pozwala na jednoczesne zebranie dwóch frakcji, bez obawy o ich zmieszanie.
Przypomnijmy, że związek prowadzi na szeroką skalę kampanię edukacyjno-informacyjną "Mamy rady na odpady".