- To nowe obowiązki, którym trzeba będzie podołać, ale nie zaczynam od zera. Pracuję w PUP już ponad 25 lat – mówi Roman Kus, dotychczasowy zastępca dyrektora.

- Wyzwaniem jest to, że środki unijne, na które czekamy są cały czas gdzieś tam zamrożone. Pracodawcy czekają, tych środków, jeśli chodzi o fundusz pracy mam praktycznie niewiele, bo jeszcze są zobowiązania z zeszłego roku. Jest ryzyko, że za chwilę tych pieniędzy braknie - dodaje.

Roman Kus oficjalnie pracę jako dyrektor PUP w Strzelcach Opolskich rozpocznie w poniedziałek, 27 lutego.