Wadliwe zabawki, zasilacz bez napięcia, okulary bez filtrów. Inspekcja Handlowa podsumowała rok
882 kontrole na 680 zaplanowanych przeprowadziła w tym roku Inspekcja Handlowa w Opolu. Ponad 200 nadliczbowych kontroli zostało wykonanych na przełomie listopada i grudnia, a dotyczyły one sprzedaży węgla. Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Opolu podsumował działalność kontrolną za ostatnie 12 miesięcy. W wyniku interwencji podjętych przez WIIH udało się uzyskać m.in. dla jednego z klientów zwrot prawie 5,5 tysiąca złotych, czyli 45% wartości wadliwych mebli. Inny klient otrzymał zwrot kosztów rezygnacji z imprezy turystycznej w wysokości ponad 6 tysięcy złotych.
- Wszystkie kontrole, które prowadziliśmy dały podstawę do wydania 117 decyzji administracyjnych. To jest około 40 decyzji więcej niż w ubiegłym roku. Nałożyliśmy też 15 mandatów karnych. Skierowaliśmy 26 wniosków o ukaranie do sądów, skierowaliśmy 3 zawiadomienia do prokuratury, przeprowadziliśmy też 55 badań wyrobów w laboratorium. 12 z tych wyrobów zostało zakwestionowanych - mówi Paweł Nakonieczny, Opolski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej.
To oznacza, że co czwarty produkt zapakowany i wzięty ze sklepowej półki przez inspektora kontroli nie spełniał norm. - Te produkty były wycofywane z rynku lub konieczna była zmiana sposobu ich przeznaczenia - dodaje Paweł Nakonieczny. - W przypadku badań laboratoryjnych były to np. zabawki, które były przeznaczone dla dzieci do lat trzech, natomiast ze względu na sprężynę, która była dostępna dziecko mogło tam włożyć palec i ta zabawka mogła je uszkodzić. W przypadku zasilaczy elektrycznych były to zasilacze, które nie gwarantowały napięcia, które było wskazane przez producenta. W przypadku okularów słonecznych były to np. niezgodne z deklaracją filtry stosowane w tych okularach.
W sumie inspektorzy wydali decyzje administracyjne na łączną kwotę ponad 163 tysięcy złotych.
Jednocześnie Paweł Nakonieczny poinformował o wynikach przeprowadzonej w WIIH kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. - Kontrola trwała 3 miesiące, nie przedstawiono żadnych zarzutów i nie zastosowano żadnych środków prawnych środków prawnych w zakresie mobbingu, dyskryminacji i molestowania - dodaje Nakonieczny.
To oznacza, że co czwarty produkt zapakowany i wzięty ze sklepowej półki przez inspektora kontroli nie spełniał norm. - Te produkty były wycofywane z rynku lub konieczna była zmiana sposobu ich przeznaczenia - dodaje Paweł Nakonieczny. - W przypadku badań laboratoryjnych były to np. zabawki, które były przeznaczone dla dzieci do lat trzech, natomiast ze względu na sprężynę, która była dostępna dziecko mogło tam włożyć palec i ta zabawka mogła je uszkodzić. W przypadku zasilaczy elektrycznych były to zasilacze, które nie gwarantowały napięcia, które było wskazane przez producenta. W przypadku okularów słonecznych były to np. niezgodne z deklaracją filtry stosowane w tych okularach.
W sumie inspektorzy wydali decyzje administracyjne na łączną kwotę ponad 163 tysięcy złotych.
Jednocześnie Paweł Nakonieczny poinformował o wynikach przeprowadzonej w WIIH kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. - Kontrola trwała 3 miesiące, nie przedstawiono żadnych zarzutów i nie zastosowano żadnych środków prawnych środków prawnych w zakresie mobbingu, dyskryminacji i molestowania - dodaje Nakonieczny.