- Zrobiliśmy wszystko, żeby nasze bociany miały gdzie wrócić – mówi Dorota Przysiężna-Bator, burmistrz Kietrza.

- Wykonawca jest zorientowany ornitologicznie, bo wie, że bociany przylatują pod koniec marca. Gniazdo zostało przeniesione i trwało to przeniesienie kilka godzin. Mieszkańcy obserwowali, potem nam to opowiadali. Zostało przeniesione kilka metrów dalej na słup. Mam nadzieję, że bociany, które nie lubią zmian, nie zauważą, że im dom przeniesiono kilka metrów dalej i zechcą zamieszkać tam, gdzie mieszkają od wielu, wielu lat.

Przypomnijmy, że w ramach zadania wyremontowany zostanie przebiegający przez Kietrz odcinek ponad 4 kilometrów drogi i sieć kanalizacji sanitarnej. Inwestycja ma kosztować blisko 31 mln złotych.