- Inwestor borykał się z licznymi problemami - mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Zgłaszał pewne trudności z wykonawcą. Miała to być firma zagraniczna. Jak mi powiedział, będą to jednak polscy wykonawcy. Prawdopodobnie też cała technologia będzie kupiona w naszym kraju. Drugi problem ciągnący się kilka lat to był kredyt, który mieli otrzymać z Banku Ochrony Środowiska. Kredyt ten został już dopięty i jak najszybciej rozpoczynają realizację.

Inwestorami, którzy wybudują biogazownię w Prężynce są przedsiębiorcy ze Szczecina i Białej. Zdaniem wójta Lubrzy, szacowana moc tej bioelektrowni wystarczy do zasilenia w energię np. małego miasta. Jej rozruch planowany jest w pierwszych miesiącach 2022 roku.