- Musimy zacząć od reformy wymiaru sprawiedliwości i zwalczania korupcji. To są zjawiska poprzednich czasów, a doświadczenia Polski pokazują, że to jest możliwe, dlatego będziemy korzystać z doświadczań naszych przyjaciół - dodał.

Po wprowadzeniu reform w Mołdawii poparcie dla ich wstąpienia do Unii zaczęło spadać i kraj jest podzielony. Rektor Uniwersytetu Opolskiego prof. Stanisław Sławomir Nicieja podkreśla, że jest to wynik propagandy prorosyjskiej.

- Ci, którzy tu byli, są za wstąpieniem do Unii Europejskiej, a ci którzy nie - są przeciwni. Stąd powinniśmy być otwarci na studentów z tego kraju. Jeśli do nas przyjadą to zobaczą co to znaczy świat bez granic - podkreślił.

Podobne nastawienie co do wstąpienia do Unii jest na Ukrainie - zauważa Irena Ryszkowa, która studiuje na UO. - Szczególnie starsze osoby nie są przyzwyczajone do wolności i samodecydowania i to jest poważny problem - dodała.

Mołdawia ma o wiele dłuższą drogę do Unii Europejskiej niż Polska. Dyrektor Instytutu Politologii na UO dr Lech Rubisz przypomina, że w przed wstąpieniem Polski do wspólnoty też nie wszyscy byli do tego przekonani.

- Jeśli nie przemawiają argumenty szczegółowe do określonych grup i ludzi, to niech się zastanowią nad jednym. Do wejścia do UE jest kolejka, natomiast do Wspólnoty Niepodległych Państw nie - przypomniał.

Część Mołdawian nadal tęskni za Związkiem Radzieckim. Naddniestrze i Gagauzja nie uznaje władzy w Kiszyniowie, a w Mołdawii stacjonuje jeszcze 1,5 tysiąca żołnierzy rosyjskich.

Dodajmy, że niedawne wybory parlamentarne w Mołdawii wygrała Partia Socjalistów Republiki Mołdowa, których wspiera Moskwa (uzyskali 25 mandatów w 101-osobowym parlamencie). Jednak to prawica będzie rządziła krajem, ponieważ partie o poglądach proeuropejskich wspólnie mają więcej głosów.

Mołdawia to kraj rolniczy, który opiera się głównie na eksporcie wina. Wcześniej większość towarów wysyłali do Rosji, ale ta we wrześniu 2013 roku wprowadziła embargo na wyroby alkoholowe z Mołdawii. Dodatkowo wstrzymała import wieprzowiny. To pokazuje, że przed nimi stoi o wiele trudniejsze zadanie niż było to w przypadku Polski.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz