Nie bądź słup!
Polegają one na przepływie towarów między państwami Unii Europejskiej, ale w taki sposób, że towary wracają do kraju z którego pochodzą, a grupa odzyskuje niezapłacony przez nią VAT - wyjaśnia Robert Wojewódka dyrektor UKS w Opolu.
- Jeżeli na pierwszym etapie obrotu w Polsce wstawi się firmę słup to podatek nie trafia do Skarbu Państwa, ponadto później jest jeszcze odzyskiwany na kolejnym etapie obrotu towaru. Jeżeli przestępstwo zostanie wykryte, to zobowiązanie podatkowe ciąży na słupie i on będzie za to odpowiadał - zaznaczył.
Słupami najczęściej stają się osoby bezrobotne ale i studenci, którzy chcą dorobić na dodatkowe wydatki, dodaje Agnieszka Derkacz rzecznik opolskiego UKS.
- Grupy przestępcze słupów poszukują w internecie. Polega to na tym , że odpowiadają na oferty osób, które poszukują pracy albo chcą dorobić. Ostatnio mieliśmy taki przypadek, że student 4 roku ekonomi poszukiwał pracy dorywczej. Skorzystał z propozycji, która polegała na tym, że miał założyć działalność gospodarczą a później wysłać dziennie kilka maili, aby stworzyć pozory działalności gospodarczej. Ostatecznie okazało się, że w ciągu roku wystawił 260 fikcyjnych faktur na ponad 2 mln złotych od których grupa przestępcza odprowadziła fikcyjny VAT, natomiast słup odpowie za to oszustwo - podkreśliła Agnieszka Derkacz.
Roczne straty dla skarbu państwa liczone są w miliardach złotych. Problem dotyczy wszystkich państw wspólnoty, która mimo, że wie na czym polega proceder, nie potrafi skutecznie temu przeszkodzić.
Beata Łaszyn z Departamentu Kontroli Skarbowej w Ministerstwie Finansów tłumaczy, że państwa europejskie nie zgodzą się na likwidację podatku VAT ponieważ na nim opierają swoje budżety - zaznaczyła.
W tej sytuacji pozostaje tylko ściganie takich przestępstw i ostrzeganie społeczeństwa, aby nie brali udziału w procederze. Temu ma też służyć akcja - Nie daj się zrobić w słupa.
Jaka jest kara za to przestępstwo? Osoby, które w nim uczestniczą muszą zwrócić nienależnie pobrany podatek. Czasami w zakończonych procesach kary sięgały dwóch lat więzienia.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz