Ze Szwedami mamy niekorzystny bilans. Na 26 meczów Polacy wygrali 8 razy, a 14 górą byli reprezentanci "Trzech Koron". Dobre wspomnienia związane z reprezentacją Szwecji ma nasz ekspert w cyklu "Euro po Opolsku" Wojciech Tyc. Były znakomity napastnik opolskiej Odry zadebiutował w polskiej reprezentacji w meczu właśnie przeciwko tej ekipie.

- To zawsze był i jest ciężki rywal - mówi Tyc. - Oni świetnie grają w defensywie. Ja bardzo sentymentalnie podchodzę do Szwedów. Przeciwko nim zagrałem pierwszy mecz w kadrze. w 1977 roku. Tamten mecz był dla nas szczęśliwy, wygraliśmy 2:1.

O powtórkę może być ciężko. O zdanie na temat szans biało-czerwonych zapytaliśmy opolan. Wiadomo - kibice to 12 zawodnik drużyny i ich wsparcie będzie bardzo potrzebne, nawet jeżeli będzie udzielane przed telewizorami.

- Polska wygra 2:0 - mówi Michał. - Obie bramki strzeli Robert Lewandowski, w tym jedną z karnego. Zawsze trzeba kibicować i wierzyć w naszą reprezentację.

- Może tak na co dzień sportem się nie interesuję, ale jak grają Polacy to oglądam i kibicuję. Stawiam na remis - zaznacza Teresa.

- Może im się dzisiaj uda - dodaje Stanisław. - W klubach zagranicznych nasi pięknie grają, piłka ich "słucha", bramki strzelają, a w reprezentacji jakby nie potrafili tego samego. Jakby nie mogli się dogadać, wyczuć się na boisku.

Mecz Polska - Szwecja o godzinie 18.00. Arbitrem będzie Anglik Michael Oliver. W drugim spotkaniu tej grupy Hiszpanie zagrają ze Słowakami.