Trwa odliczanie do wielkiego finału. Siatkarze ZAKSY trenują w Weronie, przebywają jednak bez kontaktu ze światem zewnętrznym
"Łykamy to, jedziemy dalej" - z takim hasłem na koszulkach przystąpią do meczu finałowego siatkarskiej Ligi Mistrzów zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Nasi zawodnicy już drugi dzień przebywają w tak zwanej "bańce", około 30 km od Werony, nad Jeziorem Garda. To właśnie w mieście Romea i Julii zagrają jutro (01.05) o najważniejsze trofeum na starym kontynencie.
- Wydaje mi się, że grając to, co potrafimy, może to wystarczyć, aby zwyciężyć w sobotnim spotkaniu. Pokonaliśmy takie zespoły, że jednak musimy wierzyć w to, że jesteśmy w stanie to zrobić. Chłopacy też w to wierzą. Każdy oczekuje od nas zwycięstwa, a my będziemy się starali zrobić swoją robotę jak najlepiej, a wynik końcowy pokaże, jak wyszło - zapowiada Bartłomiej Kluth, atakujący Grupy Azoty.
Super Finał Ligi Mistrzów CEV w sobotę (1.05) o 20:30. Nasz specjalny program z Werony rozpoczniemy dwadzieścia minut wcześniej.