Drużyna ze stolicy w poprzednim rozdaniu walczyła z ZAKSĄ o wygraną w fazie zasadniczej rozgrywek, której ostatecznie nie udało się dokończyć. Na dwie kolejki przed jej końcem znajdowała się na drugim miejscu, tracąc do podopiecznych Nikoli Grbicia dwa punkty. Do tego gracze pod wodzą Andrei Anastasiego byli sprawcami jednej z czterech porażek drużyny z Opolszczyzny.

- Miło byłoby powtórzyć tą wygraną - twierdzi Jan Król, atakujący VERVY Warszawa ORLEN Paliwa. - Bardzo nam zależy, aby we własnej hali zdobyć najlepiej trzy punkty, aczkolwiek każde zwycięstwo z tą drużyną będzie rewelacyjne. W zeszłym sezonie jako jedni z nielicznych pokonaliśmy ZAKSĘ i to jeszcze w Kędzierzynie-Koźlu. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się po raz kolejny pokazać, że to jest drużyna, z którą można wygrać, choć w tym sezonie jeszcze nikt tego nie dokonał - dodaje.

Przedostatnie spotkanie PlusLigi rozpocznie się o 17:30 w Warszawie. Trzy godziny później rok 2020 zamknie mecz Asseco Resovii Rzeszów z Jastrzębskim Węglem.