- Zainteresowanie tężnią było największe wśród osób, które potencjalnie najbardziej narażone są na zarażenie koronawirusem – wyjaśnia wicestarosta nyski Damian Nowakowski. – Obecnie nadal istnieje duże ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. W związku z tym starosta nyski, w porozumieniu z administratorem tężni, czyli dyrekcją ZOZ Głuchołazy podjęli decyzję, aby tężnia nadal pozostała zamknięta. Ma ona za zadanie łączyć walory klimatyczne, krajobrazowe i przede wszystkim lecznicze. Zatem, nie chcemy, aby stała się potencjalnym źródłem rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Z walorów leczniczych tej instalacji solankowej korzystali m.in. pacjenci oddziałów pulmonologicznych szpitali w Głuchołazach. Decydenci deklarują, że jak tylko sytuacja epidemiczna ulegnie poprawie, wówczas tężnia w Głuchołazach ponownie będzie ogólnodostępna.