Biało-czerwoni przegrali przy Oleskiej. Polska - Szkocja U-19 1:3
Polska przegrała w Opolu ze Szkocją 1:3 w towarzyskim meczu piłkarskich reprezentacji do lat 19. Jedyną bramkę na stadionie przy Oleskiej dla biało-czerwonych zdobył Michał Skóraś w 44 minucie spotkania. W roli trenera naszego zespołu debiutował Dariusz Gęsior.
Początek zawodów był bardzo spokojny w wykonaniu biało-czerwonych. Lekką przewagę od razu uzyskali Szkoci, którzy nieźle operowali piłką i dłużej byli pod grą. Po 10 minutach Polacy nieco przyspieszyli i starali się zagrozić bramce przeciwników, ale efektem tych poczynań było niestety tylko kilka wymian podań przed polem karnym rywali. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a jedyne emocje dostarczyła nam...... orkiestra, która zagrała kilka taktów dynamicznej muzyki.
Pierwszy celny strzał Polacy oddali za sprawą Błażeja Starzyckiego w 28 min. W odpowiedzi kilka razy mocniej na naszą bramkę ruszyli Szkoci. Najdogodniejszą sytuację goście stworzyli 36 min. Strzał z pięciu metrów Zaka Ruddena z linii bramkowej wybił na szczęście jeden z naszych zawodników. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez bramek, Polacy przeprowadzili dynamiczną akcję. Tymoteusz Klupś dośrodkował do Michała Skórasia, a ten strzałem głową dał prowadzenie naszej drużynie.
W drugiej połowie Polacy starali się pilnować wyniku i od czasu groźnie kontratakować. Bardzo ładny strzał oddał między innymi Maciej Żurawski z Pogoni Szczecin. Szkoci jednak nie rezygnowali ze zmiany niekorzystnego rezultatu i w końcu dopięli swego. W 61 min. koronkową akcję przyjezdnych z najbliższej odległości wykończył skutecznie Zak Rudden, a trzy minuty później za sprawą Elliota Watta, który na raty wykorzystał rzut karny wyszli na prowadzenie. Wynik meczu na 3:1 dla gości ustalił Jack Aitchison w 72 min., który wykorzystał dobre dośrodkowanie jednego z kolegów z lewej strony pola karnego. Na piątym metrze dostawił tylko nogę i jak się później okazało zdobył ostatnią bramkę spotkania.
Okazja do rewanżu już w niedzielę o godz. 15.00 na stadionie w Brzegu.
Pierwszy celny strzał Polacy oddali za sprawą Błażeja Starzyckiego w 28 min. W odpowiedzi kilka razy mocniej na naszą bramkę ruszyli Szkoci. Najdogodniejszą sytuację goście stworzyli 36 min. Strzał z pięciu metrów Zaka Ruddena z linii bramkowej wybił na szczęście jeden z naszych zawodników. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez bramek, Polacy przeprowadzili dynamiczną akcję. Tymoteusz Klupś dośrodkował do Michała Skórasia, a ten strzałem głową dał prowadzenie naszej drużynie.
W drugiej połowie Polacy starali się pilnować wyniku i od czasu groźnie kontratakować. Bardzo ładny strzał oddał między innymi Maciej Żurawski z Pogoni Szczecin. Szkoci jednak nie rezygnowali ze zmiany niekorzystnego rezultatu i w końcu dopięli swego. W 61 min. koronkową akcję przyjezdnych z najbliższej odległości wykończył skutecznie Zak Rudden, a trzy minuty później za sprawą Elliota Watta, który na raty wykorzystał rzut karny wyszli na prowadzenie. Wynik meczu na 3:1 dla gości ustalił Jack Aitchison w 72 min., który wykorzystał dobre dośrodkowanie jednego z kolegów z lewej strony pola karnego. Na piątym metrze dostawił tylko nogę i jak się później okazało zdobył ostatnią bramkę spotkania.
Okazja do rewanżu już w niedzielę o godz. 15.00 na stadionie w Brzegu.