Ślimak Radia Opole ... prawie w finale
Zawodnicy zachęcali swoje ślimaki sałatą, trawą i wodą oraz specjalnym nawoływaniem ….
- Ślimak, ślimak wystaw rogi, dam Ci sera na pierogi – to podobno tylko na rogi działa, dzieci testowały różne sposoby, aby ślimak szedł szybko: karmiły, dopingowały, ale okazuje się, że im bardziej mokre ślimaki, tym szybciej idą – mówili uczestnicy zabawy.
Jeden ze zwycięzców eliminacyjnych biegów ponoć zapatrzył się w obiektyw aparatu i dlatego wygrał swój bieg.
W zawodach wystartował również ślimak wystawiony przez newsroom Radia Opole. Spisywał się dzielnie, przeszedł kilkadziesiąt centymetrów – tylko nie w tym kierunku, co trzeba było. Nie pomógł nawet dobry numer startowy 44. - A mógł być nawet w finale - mówił sędzia główny zawodów Andrzej Wesołowski.
- Ślimak z numerem 44 rusza się, wie o co chodzi, ale kręci się wokół centrum. Chyba jest źle wytrenowany. Traktujmy to jednak jako zabawę – dodał sędzia zawodów.
Za rok w Tułowicach kolejne wyścigi ślimaków winniczków. Organizatorzy tej zabawy, skierowanej przede wszystkim do dzieci, zapowiadają jeszcze większy rozmach imprezy.
Bogusław Kalisz