- Przyznane statuetki traktujemy jako wyróżnienie dla wszystkich osób, które działają w głubczyckim środowisku kresowiaków – mówi Edward Wołoszyn prezes stowarzyszenia.

- Jesteśmy zaszczyceni obecnością w radzie powiatu. Powiem, że w ostatnim okresie, w ciągu ostatniego półrocza można by powiedzieć, to gratulacje i powiedzmy wyrazy uznania odbieramy za naszą działalność. - Pamiętam swoje pierwsze łzy, kiedy wjeżdżaliśmy do Lwowa. Zobaczyłem napis Lwów, miasto rodzinne mojej mamusi. Klucha w gardle. Mama nigdy już po wojnie nie miała możliwości, nigdy nie przyjechała już do Lwowa. Sentymentalne, piękne wspomnienia – dodaje Kazimierz Naumczyk, wiceprezes głubczyckiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.

Trzecią statuetkę "Głubczyckiego Lwa" otrzymał ks. prof. Grzegorz Poźniak z Uniwersytetu Opolskiego, doktor habilitowany nauk teologicznych, muzykolog i wykładowca akademicki.

- Rozpatruję tę nagrodę, to wyróżnienie w kategorii niezwykłej przyjemności i radości. Czasami trafiają się różnego rodzaju nagrody, ale ta domowa, jest chyba najcenniejsza. Czuję się z Głubczycami bardzo związany. W związku z czym, każda taka nagroda i każde tego rodzaju docenienie jest bardzo, bardzo przyjemne.

Dodajmy, że "Głubczyckie Lwy", to od lat najbardziej prestiżowa nagroda przyznawana w powiecie.