- Komisorz Hanusik pojawia się na Śląsku 5 lat po „Srogij Chaji”. Nie jest już policjantem, ale został zamordowany znany śpiewak – zagadka niewyjaśniona i Hanusik jest potrzebny, aby rozwikłać, kto za tym stoi – wyjaśnia Długosz.

Tym razem autor zmienił nieco konwencję, wciąż jednak powieść porywa i emocjonuje czytelnika.

- Nie jest to już typowo komedia, tak jak pierwsza część. Tu mamy też trochę political fiction, odniesienia do współczesności, która się teraz na Śląsku rozgrywa. Nadal bardzo trzymająca w napięciu powieść – dodaje.

Wydanie książki "Komisorz Hanusik" jest jednym z elementów obchodów Światowego Dnia Mowy Ojczystej, który przypada 21 lutego.

- Marcin Melon jest z tego pokolenia, gdy w domu raczej mało mówiło się po śląsku, żeby dziecko nie miało problemów w szkole - dlatego trzeba było mówić po polsku. Jak sam zaznacza, dokopuje się zawsze do tych słów, które pamięta jeszcze z rozmów ze swoją "omą", czyli babcią i pisze w takim języku, jaki pamięta z dzieciństwa.

Posłuchaj:

Daria Placek