Opole przyjazne bezdomnym
Chodzi o to, by maksymalnie ograniczyć ryzyko zamarznięć w okresach bardzo dużych mrozów, a takie mieliśmy kilka dni temu. W Opolu jak na razie nie ma problemu z bezdomnymi.
– Zarówno my, jak i policja wraz ze wszystkimi podmiotami, które są powołane do kontroli bezdomności, działamy cały czas i te działania są na tyle skuteczne, że w tym roku nie było jeszcze żadnych przypadków zamarznięcia – mówił Maślak.
W Opolu w różnych miejscach przebywa około 24 osób, które wymagają stałego dozoru. W mieście znajduje się 10 punktów wydawania posiłków i dwa, w których jest wydawana odzież.
– W okresie zimowym liczba monitorowanych bezdomnych podwaja się, czasem nawet potraja. Opole jest dla nich miastem bardzo przyjaznym. Jest dużo jadłodajni, są też podmioty i organizacje, które zajmują się pomocą tym osobom. Naszym zadaniem jest kontrola miejsc przebywania tych osób i zapobiegania sytuacjom zagrażającym ich życiu i zdrowiu – tłumaczył zastępca komendanta.
Bezdomni mogą też znaleźć schronienie w noclegowni, która może przyjąć 90 osób, jest tam jednak podstawowy warunek – taka osoba musi być trzeźwa, ponadto w samej noclegowni obowiązuje bezwzględny zakaz spożywania alkoholu. Wiele osób bez dachu nad głową nie chce zgodzić się na respektowanie tego warunku.
Od początku roku z powodu wyziębienia zmarły w Polsce 34 osoby. 23 zamarzły od piątku do niedzieli. To najtragiczniejszy weekend tej zimy. Ofiary to głównie bezdomni, odnalezieni w różnego rodzaju pustostanach. Straż miejska, policja i organizacje pomocowe apelują, by nie wyrzucać na mróz ludzi szukających schronienia w blokach: na klatkach schodowych czy w piwnicach. Trzeba wtedy wezwać straż miejską. Można też dzwonić na numery alarmowe: 997, 112.
Źródło: Rozmowa "W cztery oczy".
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. ASz)