Gość Radia Opole skomentował w ten sposób krytyczną wypowiedź Ryszarda Zembaczyńskiego na temat strefy, która jest pomysłem władz regionu na walkę z wyludnianiem się Opolszczyzny.

Arkadiusz Kuglarz przypomniał, że Opole przystąpiło do Opolskiej Karty Rodziny, która jest jednym z elementów Specjalnej Strefy Demograficznej.

- Dla nas w programie strefy najważniejsza jest praca, czyli inwestycje i nowe miejsca pracy. Jeżeli ktoś to kwestionuje, to - moim zdaniem - nie ma pojęcia, co się dzieje tak naprawdę w regionie - uważa Kuglarz.

- Program strefy ma być programem na lata. Będzie stanowić oś, w którą będą się wpisywać kolejne projekty - wyjaśniał.

Zdaniem rzecznika marszałka, działania zmierzające do zatrzymania depopulacji są konieczne. Zarówno w województwie opolskim, jak i w całym kraju.

Kuglarz nie ma wątpliwości, że część pomysłów, o których obecnie mówi się, że są nierealne, zostanie w ciągu kilku lat zrealizowanych przez rząd.

Rzecznik skomentował także kosztowną pracę ekspertów z Centrum im. Adama Smitha.

- Chcemy, aby Centrum po zakończeniu prac przedstawiło nam gotowe projekty uchwał, które należy zmienić. Te projekty powinny się znaleźć u nas na stole do połowy roku - stwierdził.

Gość Loży Radiowej wyjaśnił, że władze województwa, niezależnie od pracy ekspertów z Centrum Adama Smitha, realizują swoje projekty związane ze strefą demograficzną.

Dwa wdraża Regionalne Centrum Rozwoju Edukacji. Pierwszy - za 30 mln zł - adresowany jest do uczniów z prawie 3 tysięcy klas w szkołach podstawowych. Drugi - za 18 mln zł - do uczniów około 50 opolskich szkół technicznych.

Za kolejne projekty odpowiada Wojewódzki Urząd Pracy: od kilku miesięcy szuka opiekunek dla dzieci, teraz ma się zając szukaniem opiekunów dla osób starszych i wymagających opieki, by ich bliscy mogli wrócić do pracy.

Posłuchaj wypowiedzi Arkadiusza Kuglarza:

oprac. Cezary Puzyna

Posłuchaj także Loży Radiowej