Nie ma więc zajęć dla dzieci ani zorganizowanych wydarzeń kulturalnych. To oznacza, że dom kultury nie działa zgodnie ze statutem. - 15 września rano po decyzji burmistrza zaczęliśmy przygotowywać posiłki dla służb pracujących na wałach - podkreśla Wojciech Najda, dyrektor domu kultury w Lewinie Brzeskim.

- Od rana w poniedziałek 16 września pełnimy 24-godzinne dyżury, przygotowaliśmy tutaj tysiące posiłków, a w sali widowiskowej nadal śpią wolontariusze. My mamy teraz rolę bardziej schroniska dla tych wszystkich ludzi, a co ważne, przez nawet minutę nie zabrakło nam prądu.

Pytamy dyrektora Najdę, ile czasu potrwa przygotowanie budynku do wznowienia zajęć dla dzieci i młodzieży.

- Od momentu, kiedy pan burmistrz zdecyduje, że kończymy już to schronisko, będę potrzebować około dwóch tygodni na przygotowanie domu kultury. Ja muszę go umyć, odkazić i znowu umyć po odkażeniu, czyli przygotować budynek pod te zajęcia. Dzieci też czekają na wznowienie zajęć, ale nie wiem też w jakiej liczbie czekają, żeby tu do mnie przyjść. Będziemy więc uczyć się tego dopiero.

Zdaniem Najdy, pierwszym wydarzeniem zorganizowanym w domu kultury mogą być Mikołajki.