Chodzi o to, by poprawić sytuację kobiety, między innymi przez podłączenie sieci wodno-kanalizacyjnej. 54-letnia podopieczna Środowiskowego Domu Samopomocy w Praszce musi radzić sobie sama, ponieważ jej rodzice zmarli wiele lat temu.

- Ania musi czerpać wodę ze studni na podwórku - mówi Grzegorz Derengowski, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Ganie.

- Ania mieszka obecnie w domu składającym się z dwóch pomieszczeń oraz ganku. Nie ma tam bieżącej wody, a jedynym źródłem ciepła jest stary piec kaflowy. Chcemy wybudować jej łazienkę i zapewnić bezpieczne ogrzewanie dla całego budynku.

Współorganizatorem akcji jest Stowarzyszenie Janko Muzykant z Praszki. Można wesprzeć tę inicjatywę pod podanym linkiem.