Wielomilionowe straty druhów z OSP. Kilka jednostek do kompletnej odbudowy
Zalane jednostki, zniszczony sprzęt i uszkodzone samochody – to obraz zniszczeń, jakich wrześniowa powódź dokonała w Ochotniczych Strażach Pożarnych na Opolszczyźnie. Druhowie, którzy w momencie kryzysu rzucili wszystko i pomagali innym, niebawem sami będą potrzebowali pomocy. Oddział Wojewódzki Związku OSP Województwa Opolskiego wciąż szacuje straty, a te sięgają już kilkudziesięciu milionów złotych.
- Jeżeli chodzi o jednostki najbardziej dotknięte powodzią, to śmiało możemy wskazać te w gminie Głuchołazy, czyli Bodzanów i Nowy Świętów - mówi Zdzisław Olejniczak, dyrektor zarządu wykonawczego związku OSP województwa opolskiego.
- Fala, która przechodziła przez te miejscowości. A z racji tego, że jednostki znajdowały się w bliskim sąsiedztwie wody, zostały praktycznie zniszczone, podmyte, nie dają się już do odbudowy, trzeba budować nowe jednostki.
Dodatkowo wśród jednostek, które najmocniej ucierpiały, znalazły się także te w Łowkowicach w gminie Strzeleczki oraz w Dziewiętlicach w gminie Paczków. Wartość odbudowy pojedynczej remizy to około 5 mln złotych.
- Bardzo duża jest pomoc samorządów lokalnych. Również zostały uruchomione środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. My jako oddział wojewódzki staramy się o pozyskanie środków unijnych. Mamy nadzieję, że do końca roku będzie już coś konkretnego wiadomo i będziemy mogli jako oddział wojewódzki wspomóc jednostki OSP, które utraciły ważny dla nich sprzęt – dodaje Zdzisław Olejniczak.
Ucierpiały również samochody bojowe strażaków. Wycofane zostały samochody m.in. w Łosiowie, Suchej Psinie, Włodzieninie, Makowicach, Starym Grodkowie, Kadłubie czy Bierawie.
Choć wszystkie straty nie zostały jeszcze do końca oszacowane, to już można stwierdzić, że woda zabrała lub uszkodziła mienie strażaków o wartości około 40 mln złotych.
- Fala, która przechodziła przez te miejscowości. A z racji tego, że jednostki znajdowały się w bliskim sąsiedztwie wody, zostały praktycznie zniszczone, podmyte, nie dają się już do odbudowy, trzeba budować nowe jednostki.
Dodatkowo wśród jednostek, które najmocniej ucierpiały, znalazły się także te w Łowkowicach w gminie Strzeleczki oraz w Dziewiętlicach w gminie Paczków. Wartość odbudowy pojedynczej remizy to około 5 mln złotych.
- Bardzo duża jest pomoc samorządów lokalnych. Również zostały uruchomione środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. My jako oddział wojewódzki staramy się o pozyskanie środków unijnych. Mamy nadzieję, że do końca roku będzie już coś konkretnego wiadomo i będziemy mogli jako oddział wojewódzki wspomóc jednostki OSP, które utraciły ważny dla nich sprzęt – dodaje Zdzisław Olejniczak.
Ucierpiały również samochody bojowe strażaków. Wycofane zostały samochody m.in. w Łosiowie, Suchej Psinie, Włodzieninie, Makowicach, Starym Grodkowie, Kadłubie czy Bierawie.
Choć wszystkie straty nie zostały jeszcze do końca oszacowane, to już można stwierdzić, że woda zabrała lub uszkodziła mienie strażaków o wartości około 40 mln złotych.