Czy państwo powinno opłacać nauczanie religii w szkołach?
- 25 milionów to jest mnóstwo pieniędzy. Brakuje nam już mniej więcej tej kwoty z CIT-ów na poziomie regionu opolskiego i obawiamy się tutaj o nasze województwo. Jurek Owsiak w ostatniej zbiórce zebrał 50 milionów złotych. Po Owsiaku zostają wymierne rzeczy rok po roku, a my, po cichu, przelewamy legalnie z budżetu państwa 25 milionów złotych. Pytanie: na co? – zastanawia się Kępiński:
Jak dodaje poseł, w skali całego kraju jest to kwota prawie miliarda złotych rocznie.
- My uważamy, że lekcja religii powinna być nauczana, ale w salkach katechetycznych, z utrzymania Kościoła katolickiego. Nie widzimy powodu, żeby Kościół ewangelizował rękami państwa, jeszcze z naszej kieszeni. Uważam najzwyczajniej, że nas na to nie stać - komentuje poseł Kępiński:
Jak uważa poseł, na pieniądze wydawane na lekcje religii w szkołach można by utrzymać od 20 do 30 placówek oświatowych średniej wielkości.
Posłuchaj całej rozmowy z Adamem Kępińskim
Marta Bobowska (oprac. KW)