Trzecia Droga w regionie na rozdrożu? Lider "ludowców" nie wierzy posłowi Polski 2050
Niedopełnienie formalności czy celowe działanie? Nie milkną echa usunięcia Stanisława Rakoczego z list kandydatów do Sejmiku Województwa Opolskiego. Marcin Oszańca, lider PSL-u w regionie, nie wierzy w tłumaczenie posła Polski 2050 Adama Gomoły, że o usunięciu wieloletniego szefa regionalnych struktur „ludowców” zadecydował błąd formalny.
Jak tłumaczył Adam Gomoła, zmiana kandydatów na liście wynikała z tego, że zgłoszenie o zgodzie na kandydowanie Stanisława Rakoczego i jego oświadczenie lustracyjne były wypełnione wadliwie.
- Znaleźliśmy się w bardzo trudnej i niekomfortowej sytuacji, ponieważ my jako PSL chcemy dotrzymywać zobowiązań – powiedział Marcin Oszańca, lider PSL-u na Opolszczyźnie.
- Dobra współpraca z kolegami i koleżankami z Polski 2050, z którymi tworzymy Trzecią Drogę nie może być oceniana przez pryzmat pana posła Gomoły, którego wyjaśnienia mijają się z prawdą. Nie było wady w zgłoszeniu kolegi Stanisława Rakoczego, który startuje w wyborach dłużej, niż żyje pan poseł Gomoła.
Stanisław Rakoczy przez wiele lat był szefem opolskiego PSL-u, był wicemarszałkiem województwa opolskiego, posłem, a także wiceministrem w MSW. Wybory samorządowe, przypomnijmy, odbędą się 7 kwietnia.