- Niby mają być ułatwienia, ale mamy swoje obawy - mówi Marian Jaszczyszyn, rolnik z Pakosławic. - Mają być tzw. drogi serwisowe, ale one będą wąskie. Mijanki, które mają tam powstać problemu nie rozwiążą. Będzie problem, po obu stronach tych "serwisówek" są głębokie rowy. Chcielibyśmy poruszać się tą dwupasmówką, która powstaje. Nie wiemy, od kogo to zależy.

Rolnicy twierdzą też, że przepisy w Polsce są nieprzystające do czasów i rozwoju techniki.

- Traktory jeżdżą coraz szybciej, a my nie możemy wjechać np. na obwodnicę Nysy. To trzeba zmienić - dodaje Marian Jaszczyszyn. - Chcemy wywalczyć, by podnieśli ograniczenie prędkości dla traktorów do 40 km/h. Obecnie jest 30. Jak to się stanie, to będziemy mogli poruszać się po dwupasmówkach co nam ułatwi życie.

Dodajmy, że przy obwodnicy Nysy znajduje się jeden z zakładów, gdzie rolnicy sprzedają płody rolne, m.in. kukurydzę. Obwodnicę muszą objechać, by dotrzeć do celu. Więcej na ten temat w programie "Interwencja" po godzinie 12:00.