Prokuratura zajmie się zwierzętami z Lewic
Mówiliśmy na naszej antenie o tym już w lutym (czytaj), kiedy bydło stało na kilkunastostopniowym mrozie bez dostępu do pożywienia.
Inspekcja weterynaryjna potwierdziła, że zwierzęta są trzymane w złych warunkach.
- Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem gospodarstwa - mówi Marek Szaciłło-Kosowski, powiatowy lekarz weterynarii. – Dwukrotnie zwracałem się o stawienie się w naszej siedzibie, ale jest człowiekiem trudnym do uchwycenia.
W tej sprawie od początku interweniował Władysław Malewicz, sołtys Lewic. Jak mówi, dzisiaj sytuacja wygląda już trochę lepiej.
- Mrozy puściły, dowozi się też paszę, ale uważam, że w dalszym ciągu należy rozwiązać ten problem - dodaje.
Sprawa jest teraz w rękach wójta Branic. Gmina nie chce na razie podejmować drastycznych kroków i czeka na decyzje prokuratury.
Posłuchaj:
Łukasz Nawara (oprac. MLS)