Jak mówi interweniujący w sprawie działkowiec, auta należą w większości do żołnierzy z pobliskiej jednostki. - Utrudniają ruch pieszym, ale przede wszystkim ograniczają dostęp do ogrodu - mówi reporterce Radia Opole.

- Nie wjedzie śmieciarka, służby Remondisu. Mamy taką górę śmieci, chcieliśmy wywieźć ją ciągnikiem, nie da rady, bo zastawione. Kierowca nie pojedzie, bo przecież pourywa lusterka, a nie będzie za to płacił. Sąsiad też tu ma problemy. Buduje się i mu zastawiają. Ostatnio była wzywana pomoc drogowa, policja, straż miejska nawet żandarmeria wojskowa. My rozumiemy, że oni nie mają gdzie parkować, ale nam przeszkadzają - dodaje.

Co na to Miejski Zarząd Dróg w Opolu? Na jakich zasadach na miejskich trasach pojawiają się nowe znaki? Czy takowy pojawi się na bocznej od Kurpiowskiej? Do tematu wracamy w magazynie interwencyjnym po godzinie. 12.00.