Twierdziła, że bez żadnych dokumentów zapłacono ponad pół miliona złotych firmie, która wykonywała inwestycję. Niedawno prokurator umorzył postępowanie, ale burmistrz Baborowa się odwołała od tej decyzji. Jak mówi Elżbieta Kielska, cieszy ją, że prokuratura uwzględniała to odwołanie.

- Liczę na to, że sprawiedliwość jest i prawo dotrze do winnych, bo zaniedbanie jest przez obu, jak myślę burmistrzów – wyjaśnia Kielska.

W zażaleniu burmistrz podkreślała, że nie przesłuchano kluczowych świadków, między innymi Lesława Górskiego, który był wówczas przewodniczącym komisji rewizyjnej w radzie miejskiej.

- Ja dowiedziałem się po 10 latach, z ust obecnej pani burmistrz o zaistniałej sytuacji i jestem oburzony – mówi Górski. - Mam pretensje do byłej skarbnik Janiny Mróz, jak i do obecnej - Ireny Jazłowieckiej, oraz do byłego burmistrza Krystiana Dolipskiego, który powinien przekazać tę informację radzie miejskiej.

Do sprawy wrócimy, jak tylko poznamy wyniki prac głubczyckiej prokuratury.

Posłuchaj informacji:

Łukasz Nawara